Gardenarium napisał(a)

Nie tak na sztywno, zdjęcie i już tniemy

Nie???? Ojojoj

Danusiu wiem i wiem, że to nie jest proste - a tym bardziej dla nowicjusza, który nigdy tego nie robił - artykuł przeczytałam oczywiście i przeczytam jeszcze pewnie kilka razy...i to nie tylko ten (super wyglądają te poprzycinane iglaki). Dlatego nie będę robiła tego sama i nie dopuszczę do tego mojego M. który ma jeszcze mniejsze doświadczenie i zero cierpliwości do ogrodu... Szukam kogoś kto mi pomoże w realu a zdjęcia (tak tak świerków) będą tylko poglądowe co chciałabym uzyskać mniej więcej. Jak mi się to nie uda to te świerki i jodełki będą tak chaotycznie sobie rosły nie pasując do niczego... Zaparłam się więc i chcę jakoś je okiełznać... czytam, czytam, pytam, oglądam, szukam tych co się znają. Wolę zapytać poczytać kilka razy - mój M. już się w głowę puka że się tyle kilkoma drzewami zajmuję Ale akurat na to jest czas (zwazywszy tym bardziej że u mnie dzisiaj od rana sypie śnieg). Nie chcę zrobić im krzywdy, chcę żeby bylo ładniej, mniej chaotycznie. Danusiu - ja jestem czasami rozsądna aż do bólu A spróbować muszę i mam nadzieję, że jakoś to wyjdzie dobrze choć pewnie nie idealnie - jednak pokażę co wyszło "Dokumentacja" fotograficzna jest naprawdę tylko poglądowa
Pozdrawiam śnieżnie (niestety no ale cóż wszak to dopiero luty)

To ja jeszcze dodam, że te co będziesz cięła w "baryły" jak moja daglezja, jeśli od dołu mają jakieś brzydkie gałęzie, to najpierw podetnij do zdrowych od dołu, na metr czy więcej i dopiero potem tnij baryłę

Tak jest Szefowo

Z przyjemnością donoszę, że "przymusiłam" mojego M. pod groźbą braku niedzielnego obiadu aby zadzwonił do tego znajomego ogrodnika z zamiłowania. Trochę nie chciał ale to zrobił. I okazało się, że... nie ma sprawy... Pan się na tym zna bo często to robi, ma odpowiednie narzędzai i praktykę i chętnie nam pomoże i jednocześnie pokaże jak na przyszłość traktować te drzewka... choć - tak jak Ty - uprzedza że na jakiś czas to ładnie nie będzie skoro drzewa nigdy nie cięte... Jesteśmy umówieni na koniec lutego początek marca - w zależności od pogody oczywiście. Ale się cieszę... normalnie jestem w skowronkach, musiałam to zaraz tu napisać.
Pozdrawiam

Kupiłam brzozę brodawkowatą 'Crispa' zaszczepioną na podkładce.
W katalogu piszą o tej odmianie, że dorasta do 20m.
Do jakiej wysokości może dorosnąć taka zaszczepiona na podkładce?

Jej wysokość zależy od sposobu prowadzenia.

Teraz możesz przymocować o wiele dłuższy kij i przywiązywać do niego przewodnik, wtedy będzie ciągnęła się w górę. W którymś momencie zabraknie Ci drabin i kijków i wtedy skończy się szybki przyrost w górę.
Ona sama będzie przyrastać, ale już dużo wolniej.

Jak nie będziesz jej przywiązywać - zrobi się z niej malowniczy, ale szerszy okaz.

Pewnie kiedyś dorośnie do tej wysokości co podają specjaliści szkółkarze jeśli kataklizmy jej nie połamią.

Serdecznie dziękuję za odpowiedź

Beata moja Laciniata -zaliczana do grupy crispa po 8latach ma około 8m i powoli traci ochotę do dalszego wzrostu , w trzecim roku nie potrzebowała już palika, wycinałem tylko (lub skracałem) gałęzie które szły pod kątem w górę

Brzoza chińska 'Fascination"

Witam wszystkich.
Zaczynam swoją przygodę z niewielkim zielonym zakątkiem. 36m2 przy mieszkaniu w bloku. Na razie totalny chaos, bo się zupełnie nie znam. Jednak realizacje Gardenarium oszołomiły mnie i wpłynęły na ambicję Jest Pani niesamowitym artystą!
Przed oknem salonu chciałam posadzić brzozę Doorenbos. Muszę przesłonić nieciekawy widok powyżej płotu, jednocześnie nie zasłaniając światła. Boję się jednak że będzie śmiecić, do okien jest ok 5m. Dodatkowo to bloki, nie może być za wysoka, bo sąsiedzi się odezwą. Przy płocie rosną już różne iglaki - stan zastany. osiągją wysokiść płotu, ok 160cm. Nie chcę zwężać ogródka dlatego brzoza wydała się idealna - wąski pień, rzadka korona. Ale czy na pewno? Może ktoś się zlituje i doradzi?

Pozdrawiam i chylę czoła. Mam nadzieję że u mnie nie skończy się pustym trawnikiem.

Myślę, że brzoza będzie dobrym wyborem