Mam jeszcze jedną tez z obi chciałam posadzić ją do donicy jako jedno-roczną, ale z opisu wynika że jest to lawenda wąskolistna lavendula lusitanica, najciekawsze jest to że z opisu na etykiecie lubi glebą lekko kwaśną piaszczystą lub żwirową, z tego co czytałam to lawenda lubi zasadową?




i nie wiem teraz czy do donicy czy do gruntu, pomocy

po zdjęciach z pierwszych stron wątku wynika że jest to francuska czyli taka jaką chciałam, chyba te kwiatki przekwitły, czy mam je przyciąć?

Kupiłam dzisiaj lawendę w obi i zastanawiam się czy to jest ta która u nas przezimuje w gruncie

W Ogrodzie Japońskim w Jarkowie byłam 2009r. Byłam zachwycona i to nie tylko ja ale wszyscy uczestnicy wycieczki. Ogród wart zo baczenia.

???

I teraz najśmieszniejsze..... miałam to za hortensję jakąś no i ścinałam to namiętnie. W tym roku nie cięłam iiiiiiii..... okazało się że to krzewuszka o ja goooopia

Dzisiaj byłam na RODosie. Tulipy się w większości skończyły aleeeeeee..... czochy wychodzą z płaszczyka, chyba im ciepło

A ja z trochę może dziwnym pytaniem. Ten wazon na stole jest z Pe...o? Pytam bo mam podobny tylko, że czarny i nigdy nie nalewałam do niego wody. Boję się, że nie jest wodoszczelny. Już kiedyś przerabiałam ten temat i półkę mi zniszczyła woda przesiakająca przez dno. A u Ciebie tak uroczo wyglądają te kwiatuchy.... Bardzo gustownie i elegancko...tak jak lubię! Z resztą u Ciebie wszystko lubię

Tam gdzie jest lepsza gleba, udalo mi sie posadzic troche zawilcow japonskich, kalin i lawedy, mam nadzieje ze sie przyjma.

Można garaż zostawić tam gdzie jest i zrobić coś takiego (na zielono to nadal rabaty, a nie trawnik)


i do domu wtedy zrobić tylko ścieżkę, a nie podjazd. Z pewnością wyjdzie dużo taniej, ale za to:
- zakupy trzeba nosić daleko, czy śnieg czy mróz;
- drugi samochód (chociażby goście przyjadą) już się nie zmieści.

Funkcjonalnie nie za bardzo.

(i właśnie stąd się wziął mój wcześniejszy wykład o planie dla całej działki: jaki sens ma dyskutowanie o tym, czy pod żywopłotem ma rosnąć pęcherznica czy dereń, skoro jeszcze nie wiadomo, jaki kształt będzie miała rabata).

gosika67 napisał(a

sliczne
w sadzie tez pieknie, niech teraz te kwiatki w owoce sie zamienia. powiadaja, ze mniej owocow bedzie w tym roku, oby sie u nas nie sprawdzilo.

Pokazesz kotki jak juz beda?

Kawa napisał(a)

zdjecie dla Alis

Dzięki Kawcia, jak długo rośnie u Ciebie ta sosna?

Edit: Czy Toszka coś pisała w sprawie szmaragdów z 2 przewodnikami?

Witam serdecznie

Proszę o poradę jak zaprojektować poniższą rabatę.
Jest to rabata od wschodu, w półcieniu- słońce jest tu do 13.00.


Po lewej stronie jest pergola i koniec tarasu. Przy pergoli jest róża new dawn od wew kratki, od zew. jest róża leonardo da vinci i aspirin rose, podsadzone lawendą.

To początki naszego ogrodu w którym sadzę głównie róże, szałwię lawendę i kosodrzewinę.

Mój plan był taki aby kosodrzewina stanowiła tło, poniżej rząd róż Bonica ( kupiłam ich 8 sztuk) i przy obwódce z szałwi. Chciałabym osiągnąć efekt taki jak na zdjęciach poniżej z zielonym tłem. Myślałam też o cisach.....
Proszę o jakieś porady.
Rabata ma niecałe 6 metrów długości i 1,7 metra szerokości.

Coś takiego bym widziała:


W ten sposób zrobiłby się wygodny plac manewrowy i zakupów nie trzeba by było daleko nosić.

Problem - czy garaż nie zasłoni Ci kompletnie np.: okna w kuchni?
Dobrze byłoby go przesunąć do granicy działki, ale z tego co pamiętam - przepisy nie pozwalają.

Na prawo od podjazdu (tam gdzie pomalowałam na zielono) zrobić po całości rabatę.

Gocha napisał(a)

to sie nazywa zakupy zbiorowe

Wnusia ma sliczna fryzurke, ach cala jest sliczna oczywiscie i babcie z krotkim wlosami poogladalam jeszcze raz ladnie

Ta ziemia sie do niczego nie nadaje
Na glebokosci ok 60/70 cm jest kompletnie nieprzepuszczalna glina, musialam rowki kopac aby odprowadzic wode z tujek.

makadamia napisał(a)

Ale wracając na ziemię, rozrysowałam jeszcze raz tą rabatkę.
Dodałam berberysa (bo na drugiej rabatce też jest, więc byłaby jakaś ciągłość) a mimo to udało mi się ograniczyć ilość gatunków z 12 do 8.
Chyba idę w dobrym kierunku



Oczywiście wiadomo, że jak zacznę przymierzać rośliny już na rabacie, to się jeszcze dużo pozmienia (chociażby dlatego, że berberys to na razie trzy małe gałązki a nie metrowej szerokości krzak), ale lubię sobie zrobić na kartce takie "wytyczne", bo to skraca później czas "prac ziemnych"

Ależ szaleństwo! Jaką Wy macie wyobraźnię ogrodową Koleżanko! Ja tam nawet kulek bukszpana nie umiem nonszalancko rozstawić męczę się od tygodnia.

A tu takie prace! BRawo Ty! Ładnie będzie i bezobsługowo widzę