Cześć, wydaje mi się,że to Carex flagellifera 'Bronzita'. Kupowany oczywiście jako "brązowa trawka"
Bardzo go polecam! Rośnie u mnie już 3 rok, do tej pory go nie dzieliłam. Ma już spore kępy. Nie okrywam na zimę, nie wiążę. Wiosną delikatnie podcinam mu poplątane, suche końcówki. Dla porównania kilka sztuk Carex Comas Milk Chocolate padło po 1 zimie.
U Weroniki jeszcze nie byłam, ale skoro obie żyjemy w chaosie to mus nadrobić
Znalazłam jeszcze takie zdjęcia: