Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogrodowa zachciewajka :) 13:05, 22 wrz 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
Do góry
dolcevita napisał(a)
Właśnie trafilam na Twoj wątek Widzę, że mamy taki sam problem, stary ogros po babci Jednak u mnie prace z ogrodem ustaly bo wzielismy sie za remont domu. Niedlugo znow ruszam, Zabieram sie za czytanie i zapraszam do siebie


Witaj
U mnie prace ustały, bo będziemy dom budować i nie mogę dać upustu mojej twórczości w ogrodzie póki co zbieram roślinki i wymyślam plan ogrodu
Robię kompostownik i takie tam...
Wpadnę z odwiedzinami
Pomóżcie wyczarować mi ogród 13:05, 22 wrz 2014


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Viola napisał(a)


Domyślam się, że obornik może byc nieprzekompostowany. Ale ile trzeba tych dżdżownik na kompostownik. Można kupić je w sklepie wędkarskim, ale tam malutkie pudełeczka sprzedają


Violka ja czytałam na stronie sprzedawcy z allegro, obornik zwierzęcy jednakże nie może być on świeży ,musi mieć co najmniej około 4 miesięcy
Ja sobie odpuszcze na zimię chyba, a od wiosny dołożę.
Ale może Toszka napisze


Ps. poprawiłam, że 4 m-czny
Pomóżcie wyczarować mi ogród 13:00, 22 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Toszka napisał(a)
No widzisz - panuje opinia, że do dżdżownic nie dodaje się starterów, bo im to nie słuzy.
Dżdżownice przezyja (kiedyś pisałam o tym w ich, dżdżownic, wątku) jeśli na dno na zimę dasz ze dwa podziurawione worki obornika. One, dżdżownice (nie worki) w ciepełku zimują bez problemu, zwłaszcza, że obornik grzeje. Jednak sam obornik ich nie wykarmi i potrzebują sporo liści (to tworzenia jaj) i odpadów kuchennych, zwłaszcza lekko zmiażdżonych owoców. Jak dodasz na wiosne, to te startery prawdopodobnie zostaną już "przetworzone" przez rodzimą(kompostownika) florę bakteryjną).
Ciekawostka - kalifornijki żyją 16-18 lat.


Domyślam się, że obornik może byc nieprzekompostowany. Ale ile trzeba tych dżdżownik na kompostownik. Można kupić je w sklepie wędkarskim, ale tam malutkie pudełeczka sprzedają
Kosolkowa Pasja 12:54, 22 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Do góry
pasjonatkaamatorka napisał(a)
Witam poniedziałkowo i ledwo nadrobiłam..ufff
widzę,że nadal jesteś w ogrodowej formie.Ja już prawie zakonczyłam sezon.Zostało mi wycięcie śliwy,skrócenie żywopłotu i już tylko okrywanie na zimę.Wiosną mam nadzieję,że ruszę z "grubymi" pracami jak taras,ścieżki bo w tym pierwszym roku głównie oczyszczaliśmy sobie teren .Jesień i zima to będzie czas planowania Pozdrówka!


Ojej.. Chciałabym powiedzieć ze juz prawie zakonczyłam sezon... Muszę poprzesadzać maliny, które się rozrosły, posadzic chyba jeszcze 10 krzewów/iglaków które czekają w donicach (zeby mi znów cos gdzies nie zniknęło ), robic kompostownik! - a co sie z tym wiąze - grabic liście, posadzić cebulowe, poprzycinac kanty (tylko jeden kawałek w sobotę zrobiłam, dokończyc rbatę, posadzić róże które kupię w październiku, pobielić owocowe, zadołować sadzonki bukszpanów... To tak na szybko z pamięci.

Juz chciałam pytac jak po balu, ale coś mnie tknęło, cofnęłam sie i doczytałam ze za dwa tyg. To jeszcze nie jest ze mną tak tragicznie, skoro mi jeszcze świta gdzieś tam
Kosolkowa Pasja 10:23, 22 wrz 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Krakus napisał(a)


Fajny sposób ale w Mai widziałem też ciekawe rozwiązanie..facet miał kratownicę zrobioną jako przykrywę na kompostownik na zawiasach...podjeżdżał taczką i otwierał na taczkę tę kratę...jak wrzucał do taczki kompost to siało mu się samo ...a kratę zawsze można było przyrzucić czymś jak za dużo słońca w okolicy


Tylko jest jedno "ale" jak mam trzy komory z dojściem w praktyce tylko od jednej strony to na tej środkowej ten patent będzie niepraktyczny. Można używać rafii (do kupienia czasami w marketach budowlanych), ale skrzynka wygodna jest w kobiecych rękach - partia kompostu nie jest zawielka, kilka posuwistych ruchów nad taczką, co zostaje w skrzynce wrzucam do nowego kompostu i nakładam nową partię do przesiania. Teraz mam już wprawę i zapełnienie taczki zajmuje mi max pół godziny.
Kosolkowa Pasja 09:48, 22 wrz 2014


Dołączył: 29 sie 2013
Posty: 1407
Do góry
kosolka napisał(a)
Dla siebie kopiuję - słowa Toszki u Violi

"nie dajmy się zwariować z tym kompostem - nie wrzucamy tylko chwastów z nasionami (ja odcinam), a zdrewniałe patyczki czy gałązki trzeba rozdrobnić (w rozdrabniaczu jak ktoś ma) lub pociąć na 2-5cm. Wrzucam gałązki tujowe, cisowe, darń. Ważne by pamiętać, że skoszoną trawę lub opadłe liście sypać cienką warstwą i przesypać ziemią po to by nie zbijały się w wielkie gnijące, pleśniejące grudy. Od czasu do czasu dorzucamy obornik, mączkę bazaltową. Jak mamy dżdżownice to kompostu nie przerzucamy. Jak dżdżownic nie ma, to trzeba co jakiś czas przerzucić by napowietrzyć i przemieszać warstwy.
Jeśli coś nie zdąży się przekompostować to przecież kompost przed użyciem trzeba przesiać (używam plastikowej skrzynki, takiej np. na warzywa) i wtedy drobna, przekompostowana frakcja przeleci, a to co nie przerobione zostaje w skrzyneczce i wrzucam jako warstwę na świeży kompost. Ta większa frakcja robi za starter, szczepionkę dla nowej partii. I wsio."


Fajny sposób ale w Mai widziałem też ciekawe rozwiązanie..facet miał kratownicę zrobioną jako przykrywę na kompostownik na zawiasach...podjeżdżał taczką i otwierał na taczkę tę kratę...jak wrzucał do taczki kompost to siało mu się samo ...a kratę zawsze można było przyrzucić czymś jak za dużo słońca w okolicy
Gabisiowy ogród...początki....:-) 13:58, 21 wrz 2014


Dołączył: 18 lut 2013
Posty: 655
Do góry
Mam też w końcu upragniony kompostownik,



a nawodnie w trakcie wykonania

Kosolkowa Pasja 12:14, 19 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
kosolka napisał(a)
Po prostu ja muszę wykonac pierwszy krok/ruch łopatą czy cuś w tym stylu
Jutro będzie zalewana płyta pod blaszak, czyt. domek gospodarczy ,a w przyszłym tyg będzie stawiany. To za nim ma znajdowac się kompostownik. Czyli wszystko na dobrej drodze. Garaż/domek będziemy malować, obsadzę go winobluszczem od Iwonki.. Cieszę się, bo zrobi się przestrzeń w garażu własciwym, przydomowym

U mnie w garażu samochód jeszcze nie stał (a to juz 1,5 roku). W garażu jest natomiast wszystko inne - rowery, taczki, kosiarka na środku zaparkowana,pozostałości budowlane, płytki, dachówki. Niby porządek, a na samochód nie ma miejsca. Jednak domek gospodarczy to mus!
Kosolkowa Pasja 11:04, 19 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Do góry
Po prostu ja muszę wykonac pierwszy krok/ruch łopatą czy cuś w tym stylu
Jutro będzie zalewana płyta pod blaszak, czyt. domek gospodarczy ,a w przyszłym tyg będzie stawiany. To za nim ma znajdowac się kompostownik. Czyli wszystko na dobrej drodze. Garaż/domek będziemy malować, obsadzę go winobluszczem od Iwonki.. Cieszę się, bo zrobi się przestrzeń w garażu własciwym, przydomowym
Pomóżcie wyczarować mi ogród 10:42, 19 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Do góry
Toszka napisał(a)


Chwalę, za wykorzystywanie w kompostowniku brzozowych liści. Liściasty kompost najcenniejszy


No i bomba, mam brzóz masę Już dzis rano M. dostał info że kompostownik robię
Pomóżcie wyczarować mi ogród 09:30, 19 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Aniulka napisał(a)

Ja też nie mam beczki ale pewnie trzeba będzie na wiosnę pomyśleć o jakiejś z przykryciem,będzie się robić gnojówki przeróżne

O matko, ale gdzie to trzymac wszystko? Muszę szybko zasłonic mój kompostownik jakim ekranem roślinnym , to może i beczkę tam schowam. Na razie u mnie wszystko na widoku
Pomóżcie wyczarować mi ogród 09:27, 19 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Toszka napisał(a)
O oborniku napisałam u Kosolki.
Odnosnie ptasiego g...guana - jest silnie zasadowe i stąd potocznie mówi się , że pali. Ale ja (teść ma gołębie) wrzucam do kompostownika i dżdżownice robia swoje. Powiem szczerze, że w gnojówki się nie bawię - sąsiedzi by mnie pewnie ubili, a i mój nos ma konkretne żądania w tej materii... u mnie wszystko wpada w kompost...
Dawniej uważało się, że obornik wymaga 2 lat na przekompostowanie (podobnie było z kompostem), jednak obecnie wiadomo, że wymaga max. 10 miesięcy, a po tym czasie ulega mineralizacji, czyli zatraca właściwości organiczne tak potrzebne do wzbogacenia struktury ziemi.

Niektórzy świeże guano rozrzucają wokół roślin pod koniec zimy na śnieg, przed roztopami. Śnieg się topi, duża część związków z guana przenika w głębsze warstwy ziemi... Ja tak nie próbowałam - wystarczy, że teść tak praktykował wiele lat i podniósł tym sposobem ph gleby do 8,5-9...mój Miszczu


Widzę, że z obornikiem, jak z antybiotykiem (nawet się rymuje)nie można przesadzić. Ja w takim razie wrzucę świeży kurzy obornik do kompostu, tylko w dalszym ciągu nie wiem ile tego dać. Mój kompostownik 800l jest zapełniony prawie cały (materiał od wiosny), ale drugi (też 800l) już właśnie oprózniłam, więc będę przerzucać z pełnego do pustego, przekładając warstwy liśćmi brzozowymi i no chciałabym tym obornikiem. Jak myslisz trzy warsty to nie za dużo? Chociaż jak sie przekompostuje to nie powiniem już palić.
Między pasjami 22:31, 18 wrz 2014


Dołączył: 29 lis 2012
Posty: 976
Do góry
Dziękuję Haniu, martwi mnie tylko to, że ja muszę wszystko wrzucać do kompostownika, nie mam śmietnika. Palę tylko kłącza pomidorów i chore liście.Nawet chwasty wrzucam też, wiem że to źle, ale nie mam wyjścia.Dużo u mnie tego w ciągu roku,cały kompostownik z palet.
Kosolkowa Pasja 21:45, 18 wrz 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Do góry
Toszka napisał(a)
Za kompostownik może ci na razie robić dołek na 10-15cm wykopany, a na metr długi i szeroki. Jesień jest i masę dobra teraz z ogrodu do kompostownika trafiać powinno...
Kiedyś nikt nie budował skrzyń - były usypywane pryzmy i tak się kompostowało... jak eM zobaczy pryzmę to i zmobilizuje się do zrobienia kompostownika


i u mnie tak jest właśnie, się robi, gorąco w tym kompoście że normalnie można kończyny wygrzewać. Przynajmniej w moim, mam ochotę go przewalić tak z raz w tygodniu ale się powstrzymuję że proces zaszedł
Kosolkowa Pasja 21:31, 18 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Do góry
Toszka napisał(a)


Znam kilku eMów, co to ich pryzma (wspomagana westchnieniami żon) zmobilizowała jak nie do zrobienia, to chociaż dania pieniędzy na kompostownik...

Teraz nie dajemy obornika w dołki, bo po primo - pobudzisz do wzrostu
secundo - obornik jest "tzw.ciepły" i rozhartujesz rośliny na zimę, które w stopach poczują ciepło i ruszą do życia.
Jedyna opcja użycia teraz obornika to tylko w celu wzbogacenia gleby w zwiazki organiczne i jej struktury



Zakodowała Dziękuję
Kosolkowa Pasja 21:24, 18 wrz 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
kosolka napisał(a)


Pewnie masz rację. Z tą mobilizacją (nie moją oczywiście) to jest tak średnio na jeża. Może rzeczywiście jak poczynię jakieś kroki to coś się bujnie..
Powiedz mi jeszcze proszę, a może dać tego obornika pod same krzewy trochę? Pod róże, piwonie..?? Czy to nie ma sensu? Jak sadziłam owocowe to dawałam w dołek..


Znam kilku eMów, co to ich pryzma (wspomagana westchnieniami żon) zmobilizowała jak nie do zrobienia, to chociaż dania pieniędzy na kompostownik...

Teraz nie dajemy obornika w dołki, bo po primo - pobudzisz do wzrostu
secundo - obornik jest "tzw.ciepły" i rozhartujesz rośliny na zimę, które w stopach poczują ciepło i ruszą do życia.
Jedyna opcja użycia teraz obornika to tylko w celu wzbogacenia gleby w zwiazki organiczne i jej struktury
Kosolkowa Pasja 21:13, 18 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Do góry
Toszka napisał(a)
Za kompostownik może ci na razie robić dołek na 10-15cm wykopany, a na metr długi i szeroki. Jesień jest i masę dobra teraz z ogrodu do kompostownika trafiać powinno...
Kiedyś nikt nie budował skrzyń - były usypywane pryzmy i tak się kompostowało... jak eM zobaczy pryzmę to i zmobilizuje się do zrobienia kompostownika


Pewnie masz rację. Z tą mobilizacją (nie moją oczywiście) to jest tak średnio na jeża. Może rzeczywiście jak poczynię jakieś kroki to coś się bujnie..
Powiedz mi jeszcze proszę, a może dać tego obornika pod same krzewy trochę? Pod róże, piwonie..?? Czy to nie ma sensu? Jak sadziłam owocowe to dawałam w dołek..
Kosolkowa Pasja 21:10, 18 wrz 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Za kompostownik może ci na razie robić dołek na 10-15cm wykopany, a na metr długi i szeroki. Jesień jest i masę dobra teraz z ogrodu do kompostownika trafiać powinno...
Kiedyś nikt nie budował skrzyń - były usypywane pryzmy i tak się kompostowało... jak eM zobaczy pryzmę to i zmobilizuje się do zrobienia kompostownika
Kwiatowy ogródek Monteverde 22:27, 17 wrz 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Kasya napisał(a)


to teraz ci kompostownik pieknie pachnie


czy ona pachnie mocniej niz burkwooda ?

No teraz nie pachnie bo kwitnie na przełomie maja - czerwca ale obie pachną bardzo intensywnie
Kwiatowy ogródek Monteverde 22:20, 17 wrz 2014


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44213
Do góry
monteverde napisał(a)

To trudno zostawiam ja a wiosna po kwitnieniu dopiero przesadzę, posadziłam ją gdzie było miejsce na szybko a ona tak pięknie kwitnie i pachnie ale rośnie przy samym kompostowniku


to teraz ci kompostownik pieknie pachnie


czy ona pachnie mocniej niz burkwooda ?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies