Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;)
09:18, 31 sty 2024
No właśnie. U nas raczej człowiek człowiekowi wilkiem. Dużo ostatnio spędzam czasu oglądając angielską telewizję I zaskoczyło mnie jak media publiczne budują wspólnotę. Jaka jest narracja. Ile ludzi bezinteresownie pomaga innym. W pandemii było tego sporo ale wcale się nie skończyło. Nawet w miejscach jak sklepy typu oxfam (z używanymi rzeczami oddanymi przez ludzi) - sprzedają wolontariusze. W muzeach oprowadzają emeryci nie zarabiając na tym, zupełnie nie do pomyślenia u nas. Wolontariusze prowadzą miejskie ogrody - załatwiają że można przerobić na wspólny ogród nieużytek i potem ogarniają firmy do nieodpłatnego dostarczenia np ziemi do uprawy, sadzonek, elementów na płot czy podniesione rabaty, a potem namawiają mieszkańców żeby mieli swoje rabaty tamże. I ogarniają wycieczki dzieci ze szkół przychodzące się nauczyć jak rośnie marchewka...
Ludzie żyją we wspólnotach, spędzają razem czas. W ogrodach działkowych jest stół gdzie kładzie się niepotrzebne nam rośliny, sadzonki, zebrane nasiona - żeby ktoś posadził je u siebie. U nas każdy jest sam, ma szczęście jak ma fajną rodzinę i przyjaciół, ale często nie ma...
Ogrodzenie w sumie ma 850 metrów długości, te 3000m2 to około 230mb
Ludzie żyją we wspólnotach, spędzają razem czas. W ogrodach działkowych jest stół gdzie kładzie się niepotrzebne nam rośliny, sadzonki, zebrane nasiona - żeby ktoś posadził je u siebie. U nas każdy jest sam, ma szczęście jak ma fajną rodzinę i przyjaciół, ale często nie ma...
Ogrodzenie w sumie ma 850 metrów długości, te 3000m2 to około 230mb
Teraz dookoła jest podsypana ziemią.