Gosiu, tak liczę, że idzie trzeci roczek. Już niedługo do końca
Nadal się jednak uczę. Mój klonik posadzony rok temu ma takie niby kwiatki. Nigdy się im tak bardzo nie przyglądałam
A tu drugi
Już miałam dziś wysiać trawkę, ale zaczęło się chmurzyć. Pomyślałam sobie: mam godzinę przed pracą. Polecę wygrabić trawę, może zdążę sypnąć nawozem. Po pracy posieję trawkę. Więc zaczęłam grabić trawkę ( po raz trzeci )
Wertykulacja odpada w tym roku, bo przecież wysiewaliśmy w sierpniu na nowo.
No i zostały kupki, bo zaczęło lać. I tak przez cały dzień. A ja poszłam do pracy i na zebranie
Może jutro będzie lepiej
Dodam jeszcze, ze po wygrabieniu liczę się z dosiewkami miejscowymi. Chyba padła miejscami. Myślę, że zwierzaki zimą się przyczyniły ...