Na razie jest pierwsze zdanie zrobione, warzywnik, szklarnia i oczko mi zajmie czas do maja.. lub lepiej... te kanty to na razie pozostaną w strefie marzeń... wcześniej mnie zielsko spróbuje pokonać i inne rzeczy niecierpiące zwłoki..
Lawenda i bonzaj ubogich ucięty na szybko piła akumulatorową.. i wcale tak źle nie wyszło Za to szybko
Ponad połowa jest w stanie bardzo dobrym... ale najbardziej zjawiskowe trafiło... za to będą mniejsze
Tylny rząd był zieloniutki z wyjątkiem Queen of Sweden, a Bonice z przodu były takie sobie, ale mnie denerwują i ścięłam na 15 cm. Jak padną to wymienię na inne.
Reine des Violettes wogle nie cięłam ... jeszcze myślę czy ogolić na nisko czy nie.. franca łapoe czarną plamistość co roku.. może jak przytnę to się poprawi??? mam tydzień na myślenie.
Obiecana lista róż które były zielone od dołu do góry... jakby zimy wcale nie było:
-Hansestadt Rostock
-Lady of Shalot
-Lawender Flawer Circus
-Pashmina
-Comte de Chambord
-Graham Thomas
-Reine des Violettes
Nie najgorzej się trzymały:
- Pomponella
- Pastella
- Queen of Hearts
- Sammer Song
- Princess Anne
- Tuskan i kilka innych
Będą odbijać od dołu, czyli najgorzej przezimowały:
- Elfrid_Wildshire
- Elmshorn
- Star Profusion
- Falstaff
- Nostalgia
Reszta szału nie ma, ale źle też nie jest..
Dzięki temu wszystkie róże poszły na krótko, z wyjątkiem Grahama, kilku młodych i tych co kwitną na zeszłorocznych pędach (Tuskan, Mme Hardy)
Samych Elmshornów do palenia miałam ilości niewyobrażalne.. krzewy miały ponad 3 metry, a poszły do zera.. tu na foto jeszcze są kikuty, dziś i je ścięłam.. Mam jeszcze pół krzewu za szklarnia, ale tak się pokłułam, ze zostawiłam resztę na inne natchnienie. Dziękuję Kasi z jedynką za rękawice, życie mi ratują kolejny sezon..
Tak było... tujek nie było widać bo były wyższe od nich..
Sekator sekatorowi nierówny, miałam firmy Fiskars i po dwóch sezonach się rozleciał.. tera mam za 9 zeta z Tesco a kolejny zakupiony w Lidlu za 14 czeka w razie W tez nożyce szpalerowe - ręczne i elektryczne ale nie do końca mi się sprawdzają w przypadku tego wielkiego okazu. Przymierzam sie do nozyc akumulatorowych Bocha bo ręczne cięcie lawendy trochę mnie przeraża. Doba za krótka na tyle prac ile mnie czeka
Nie pochwaliłam się donicami które dziś obsadziłam dzięki Gosi
Niedziela była bardzo pracowita (niestety w tygodniu nie mam szans by cokolwiek zrobić)... i bardzo ładna... prawie lato.. co najpilniejsze przycięte. To chyba było najszybsze cięcie od kiedy mam ogród.. i najbardziej niestaranne.
Pocieszam się, że tak wszytko ruszyło, że niedługo i tak nie będzie widać czy wysprzątane czy nie
Nie Aurelio jest skladowany pod przyszla goreczke w lasku sosnowym tam chce na niej posadzic rosliny cieniolubne.
Jest tego bardzo duzo, ale poleje rozcienczonym kompostem i zacznie sie rozkladac.
Chcialam jeszcze pokazac moje bzy, ktore nawiazaly tyle kwiatow jak zadnego roku. Doczytalam sie w jakims czasopismie, ze bzy oprocz obcinanie musza byc od sierpnia dobrze podlewane bo wtedy nawiazuja juz zalazki kwiatow.
Wiemy jakie ylo lato w zeszlym roku i piekny letni wrzesien bylo bardzo sucho, ale moje bzy byly podlewane prawie codziennie i jest efekt.
To fota na kazdej koncowce kwiatostan.
A to jagoda kanczacka juz kwitnie mam 4 krzaki.
A to wiaz gorski jak parasol w czasie kwitnienia.
Przesadzony bez polobin sredniej wielkosci, poprzednio rosla roza, ale czesto podlewana przez polewaczki do trawniak.