Na punkcie ich palm też nam palma odbiła Na szybko przekalkulowałam, ile nerek musielibyśmy sprzedać, żeby się w takie okazy i taką infrastrukturę wyposażyć
Przeglądając stare zdjęcia z 2022 natrafiłam na wrześniowe fotki z Krakowskiego Ogrodu Botanicznego należącego do UJ- szczerze polecam, byliśmy na prawdę zainspirowani ( wtedy też zapałaliśmy miłością do bananowców)
Sobota minęła na dokształcaniu się, tą pierwszą łyknęłam na raz Edit:
Nasiona ostrogowca, polecanego przez p. Danusię na suche stanowiska, już zamówione ( desperacko potrzebuję ogrodu zimowego i ogrzewanej szklarni do wysiewów! )
Teraz grzecznie czekamy na "Sekrety Projektowania Rabat"- jeszcze tylko 10 dni Dzięki Lidko jeszcze raz za cynk u Ciebie w wątku!
To cudownie rozwijaj się uwielbiam takie pasje tak teraz najlepszy czas odpoczynek przed szaleństwem zobaczymy co nam przyniesie następny sezon i Wszystkiego Najlepszego na 2024 rok kochana
Lady of Shalott- tak mi się wydaje , ale tu nie mam 100% pewności - bo to zakup z marketu, a tam - wszystko jest możliwe. Zazwyczaj kupuję róże ze szkółek internetowych- mam 3 sprawdzone i niezawodne, ale zdarzyło mi się „zlitować” i zabrać do domu marketówkę- tak było w tym wypadku właśnie. Zidentyfikowałam ją jako Lady of Shalott, ale też trochę przypomina mi Pat Austin- może ktoś mnie upewni..
Najpierw zdjęcie z listopada- gdyby mogła to kwitła by cały rok
Desdemona - jedna z nowszych odmian, nie rośnie tak wysoko jak inne, ma delikatne porcelanowe płatki, z lekkim odcieniem bladego chłodnego różu- prześlicznie pachnie. Jest najdelikatniejsza z moich Austinek- jej urokowi nie można się oprzeć - jak zakwitnie - mogłabym ją obserwować bez końca , bardzo dobrze powtarza kwitnienie i nie choruje- mam ją 4 sezony i nigdy nie było nawet plamki na liściach.
Róża Geoff Hamilton- też śliczna różyczka - kwiaty mniejsze niż Princess Aleksandry, ale ich urok polega na tym że się do końca nie rozwijają , pozostają w formie takich kuleczek- bardzo ja lubię . Jedyny minus- to kiedy pada deszcz to kuleczki się zaklejają, płatki brązowieją i czar pryska.
Dzięki!!!!! Bardzo proszę, prześlij link. Zamówię taka tabliczkę dla swojego piesia, Stefanka, rasy mieszanej
Muszelka, zauważyłam tez swym sokolim wzrokiem hi, hi, na zimowym zdjęciu, że na płocie założyliście siatkę. W jakim celu? Żeby nie wchodziły obce koty?