Reniu, odpoczywasz?
Ja dziś wybieralam 3 wiaderka zwirku, by za chwilę wysypac go niemal w tym samym miejscu. Normalnie ci współczuję. Sobie tez Choć mialam sporo mniej

Co to za trawki koło kulek?

hihi Renia

Kobitki jest 11.30! Moim zdaniem to jasny już dawno zebrany i co najmniej połowa ciemniejszego rozłożona ☺

zapewne

Znając Renię to już zbiera z rabaty ten jasny żwir

Po tych dywagacjach chyba przyznać muszę że racja, jasne ładne ale odwracają uwagę. Ciemne daja kontrast. Może rzeczywiście ożywić jasnymi trawami pod kulki i bedzie oki? No masz zagwozdkę a ja będę podglądać i się uczyć

Ja tez głosuje za ciemniejszym

Renia, ciemniejszy
Mnie bardzo podobały się płyty jasne tarasowe i takież kupiłam. Miały być połączone z kostką trochę ciemniejsza. Teraz mam 50 metrów kW jasnej plamy, ni przypiął ni przyłatał A jak słońce przygrzewa to masakra, nie można siedzieć tak daje po oczach. Czekam i czekam aż sciemnieje i nic Malować mi chyba przyjdzie Włoskich klimatów mi się zachciało, chyba zaćmienie pomroczne wtedy miałam, a ile kosztowały?

No ja bym tez głosowała za rym ciemniejszym...

Hahahhaa, wymiękam przy Was
Czy jutro akcja zbieranie i wymiana na ciemniejszy?

Witam się jako wierna podglądaczka od początku wątku Pamiętam Twój pierwszy post i spalony trawnik I prawie gołą ścianę garażu z jałowcami (chyba), która teraz wygląda że łoooo
Fantastyczna przemiana! Wiesz, że masz pięknie?
Co do żwirku - mój też był za jasny. Dałam mu się po prostu trochę przybrudzić, ale znając Twoje zamiłowanie do porządku to u Ciebie ro raczej nie możliwe
pozdrawiam

Moja mlodsza tez wozi kamienie w przyczepce

Jasny żwirek trochę daje po oczach i rzeczywiscie za nardzo skupia uwagę wg mnie.
Swoja drogą jak Wy jesteście w stanie utrzymac ten żwirek w ryzach?! U mnie zaraz by był rozniesiony przez dzieciaki, zasypany liśćmi, nasionami brzóz, brzegi wytytłane trawą przy każdym koszeniu trawnika. Nie mam pojęcia jak to robicie.

Mówisz o Reni że szmaragdowego?

Jestem juz na bieżąco chociaż u Ciebie... i życzę sloneczka takiego jak u mnie