A tak, przypominam sobie, Przyznam się bez bicia że nie wiem co będzie dla sadzonki lepsze.
Może uda mi się znaleźć jakąś informację na ten temat, ale jutro, bo dziś po tych lodach mogłabym coś źle zrozumieć. mimo tego że nie były rumowe
To że jesteś kofana to już wiesz, teraz napisz co chcesz w zamian, tylko nie pisz że uśmiech.
Ustaliłaś co to za niebieski kwiatuszek z bzyczkiem?
Hihi, nie wiem, czy ciocia podzieli się winem nie sądzę
W ubiegłym roku kalina, chyba buldeneż (?), którą miałam dl Ciebie uszykowaną, uschła na początku wiosny. Wtedy zrobiłam odkład, który się ładnie ukorzenił i czeka na Ciebie. Jak myślisz, lepiej wysłać go teraz, gdy jeszcze nie wypuścił listków czy lepiej potem?
Skoro podobne do kaliny to przychodzi mi do głowy hortensja Limelight. Z zimozelonych to rododendrony cuninhams white lub laurowisnie (słabo kwitną a gdy są cięte w ogóle )
Może magnolia gwiazdzista , która jest raczej dużym krzewem niż drzewem?
a dlaczego coś jak kalina?
'Ogon' przycinam tylko jak zbrzydnie, końcówki brązowieją, gniją, co często u mnie się zdarza, bo warunki ma słabe.
Właśnie już przyciąłem.
Marzena ma wypasione, pytaj też u niej.
Właśnie tak wyglądały kwiatki,jak kupiłam to parę kwiatków było ale wszystkie spadły ,taka zasuszona była ona kosztowała 29,99 a jak zniszczyli to za 5 zł sprzedali,a ja wzięłam żeby jej życie uratować choć czasami mi się to nie udaje.