Odkopuję swój wątek i macham wszystkim, którzy zdecydują się jeszcze tu zajrzeć

.
Rok 2015 był rokiem szaleńczej pracy, z rocznym bobasem u boku, rozbieganym dwuipółlatkiem skutecznie niweczącym to, co udało się zrobić; bez całościowego planu, po omacku. Od tego czasu wiele roślin zmieniło miejsce swojego zamieszkania, niektóre nawet po 2-3 razy...
Rok 2016 to poprawianie tego, co nie mi wyszło rok wcześniej, tworzenie kolejnych rabat i dużo, dużo mniej czasu na prace ogrodowe. Sezon kończę z poczuciem niedosytu - brakło mi już tego powera, który miałam rok temu, choć dla równowagi miałam więcej "w głowie" - tj planowania. Niestety u mnie jest tak, że jeśli plan nie zostanie w miarę szybko zrealizowany, ale wlecze się i ciągnie w czasie, to nachodzi mnie ochota wszystko zmienić i robić już inaczej. Tak miałam przy urządzaniu domu, tak widzę jest i z ogrodem.
W związku z tym ten czas aż do wiosny 2017 chcę maksymalnie poświęcić na planowanie z ołówkiem w ręku, aby w przyszłym roku nie tracić już czasu na zastanawianie się, co gdzie przesadzić i jaki kształt ostatecznie mają mieć rabaty, tylko działać - zgodnie z planem i prosto do celu.
W głowie trochę pomysłów mam, nawet chyba za dużo jak na jeden niewielki ogród, więc będę wdzięczna za pomoc w ogarnięciu tematu, jak też wirtualne potrząśnięcie i postawienie mnie do pionu, gdy zajdzie potrzeba

.
Dla tych, co przebrnęli przez te przydługie wywody troszkę aktualnych zdjęć:
dereń biały elegantissima jeszcze z liśćmi, ale pędy ma już intensywnie czerwone
zachwycają mnie te kolory
trawy
tegoroczny gracillimus