Planowałam dziś pobyt w ogrodzie,
ale jak to z planami,
zawsze coś na przeszkodzie!
Wiatr od Ireni nawiał ciepełka,
ale wraz z wiatrem
przyszedł deszcz i mgiełka.
Wiatry od Zbyszka może pomogą
i jutro stąpać się da suchą nogą?
BasiaLT słońce nam wieści,
przydałoby się nam ono
na dni czterdzieści!
Ale jak nie ma tego co się chce,
ścierpięć muszę to co za oknem,
Niech szybko miną słotne dnie!