Renata czy to są graby wielopniowe, o których pisałaś?

Berberys Red Pillar

Pszczelarnia napisał(a)

I tulipanowcem:

Czy to jest tulipanowiec fastigiata?

Zaproponowałabym dwie opcje:

Dla stylu "naturalistycznego":


Świerk i klon bez zmian.
Przy kojcu - co to jest za żółte kółeczko? Ambrowiec? Niech będzie

Przy furtce i od południa dałabym jakieś nieduże drzewka, mogą być wielopniowe. Mogą być jarzęby albo nieśmiertelne nigry, albo jabłonki ozdobne.

Opcja bardziej nowoczesna:


Przy ogrodzeniu od północy szpaler amanogaw.
Po obu stronach huśtawki (nie za) platany lub nigry
Przy kojcu klon czerwony.

Od razu mówię, że mnie ta pierwsza opcja bardziej pasi, bo uważam, że ogród powinien być dopasowany do otoczenia, a styl nowoczesny u Ciebie IMO nie pasuje.

...i jedyny kwiat h. Phantom:

Zojka .... no nie wiem ale ten kwiat nie wygląda na horyensje Phantom
Mam pięć krzaków i nie wszystkie kupione w jednej szkółce ale wyglądają zupełnie inaczej niż Twój. Ten raczej podobny jest do jakiejś h. drzewiastej ? Jest piękny co by tu nie mówić ale Phantom inaczej kwitnie. No ale może się mylę?

Jakos bardziej mi ta wersja pasuje

niz ta

No faktycznie jest mniej buro - to 11.2015

I teraz

[/img]

sylwia_slomczewska napisał(a)

Teraz też fajnie, ale chyba bym wszystkie te drewniane elementy u Ciebie widziała w jednym kolorze

Bedę do tego dążyła, na razie wiem juz co chcę osiagnąć Słoma w oknach tez będzie rozjaśniona

Te ściany tez bedą na kremowy kolor

Kawa napisał(a)

z tarasu tak - jeszcze przed zmianami

O matko, jaki Hitchock!
Strach otworzyć drzwi

Nadal nie rozumiem, czemu narzekasz na widoki

Tej brzózki, co ją widać za huśtawką, to już chyba nie ma, co?

Praca wre (sadzenie miłorzębów, grusz, cisów):



A to były cisy z dostawy od Karoli, tłuste dorodne:



A z ciekawych fascynujących lektur polecam (czytam obie na raz)

Peter Wohlleben "Sekretne życie drzew"

Maja Lunde "Historia pszczół".

Złota jesień jeszcze trwa:

Klangor żurawi (słyszałam pierwszy raz w życiu) w Dolinie Baryczy:



Trwała ruina pałacu w Żmigrodzie:





I grzyby zbierane 30.10.

Jestem zafascynowana tą rabatą mimo kłujących berberysów Green Carpet:



I bukami żywopłotowymi:





I tulipanowcem:



I klonem:



I bukiem płaczącym:



Nawet tą śmieszną morwą (mus koniecznie ją wymienić na drzewo o "normalnym" pokroju):

z tarasu tak - jeszcze przed zmianami

Liscie opadły, część bylin wyleciała i odsłoniło sie lustro Miałam 2 dni urlopu - i muszę przyznac że wykorzystałam na maxa

Pazdzierzowy napisał(a)

Ulala! Przeleciałem się po Twoim ogrodzie i wrażenie jak po dobrym, czerwonym winie: dojrzały, gęsty i pełny, lekka nuta orientalnej przyprawy... Smacznie!

Ale masz fajne teksty ( nie tylko w tytule wątku )

Ogród dojrzały jest fakt, gesty - hmm czasem nawet busz bym powiedziała choc z tym walcze Orient to zasługa pasji małżonka, czyli lekki miszung ale jak ja go lubię Witam i pozdrawiam

nawigatorka napisał(a)

Macham lopata
Tyle za mną

Tyle przede mną.


Grad mniej przegonil a teraz świeci piękne słońce...

kobieto glebogryzarki nie masz?

U mnie elementów drewnianych jest sporo...
Altana, domek, pergola, ławki i płoty lamelowe wiec wspólny kolor jest potrzebny...