i na koniec wysypu zdjęć w dniu dzisiejszym klon, który rosnąc układa się podobnym kształcie jaki można spotkać i przyrównać do kominów termalnych jakie są na dnie oceanów :
a jest nim: acer palmatum 'Koto Hime'
a ja myje auto, jezdzilam juz takim brudasem bleee
M jakies pomiary robi na naszej budowie
a woczraj zjadlam ostatnia w tym roku truskawke z wlasnej grzadki
Aniu w moim ogrodzie jesień nie jest piękna, bo nie ma dnia żeby nie padało dzisiaj też z przerwami, liście opadają, trzmielina oskrzydlona tylko czerwoniutka jeszcze, ognik ma czerwone owoce, magnolii już prawie wszystkie listki opadły, a ja z przygotowaniem do zimy jeszcze w lesie trudno ile zrobię to zrobię, reszta poczeka do wiosny teraz przestało padać to z okna zrobilam jedną fotkę nawet wyszło słonko
Taki oto berberys mnie urzekł i w przyszłości chciałabym go użyć (w większej ilosci) w ogrodzie. Niestety nie znam jego odmiany. A może ktoś z was ma już takiego berberyska u siebie i chciałby się podzielić swoimi zdjęciami? Z góry ślicznie dziękuję za każdy odzew.
Pomęczę Was jeszcze widokami klonów. Jesli kogoś zachęcę to super, a jak braknie Wam odwagi (choć nie powinno bo na mojej mokrej glinie rosną zupełnie dobrze] to możecie mi zazdrościć.
Gwiadza i słonko w jednym czyli SangoKaku
i już ostatnie z psiunią... wiem, wiem dużo tych zdjęć, wszystkie tylko jedno pokazują... ale jak nie podzielić się takim ogrodowym słoneczkiem?!
Basiu jak już ugotuję owoce pigwowca, odlewam sok i reszte przecieram przez sito wałkiem do ukręcania ciasta i wkladam do małych słoiczków, od razu zastyga nie trzeba gotować, możesz dodać do lodów, budyniu do jakich chcesz, można próbować
Ostatnie róże z ogrodu, wczoraj ściełam do wazonów, obstawiłam całe mieszkanie
Dziękuję za miłe odwiedziny. Nazwa wątku została zainspirowana książką Karela Čapka. W wielu fragmentach odnajduję zabawny, ale trafny opis własnych zachowań jako ogrodnika Pewnie zresztą nie tylko ja.
Dla wszystkich odwiedzających kilka zdjęć z mojego ogrodu.
Faktycznie śliczne i wciąż w przedjesiennej kondycji. W czasie, gdy większość liści już pospadalo, taki widok naprawdę cieszy oczy. Ja będę miała platany. Przejeżdżam często u siebie w mieście ulicą z platanami. Ostatnio wczoraj i wszystkie z pełnym garniturem zielonych, dorodnych liści. Cieszę się na taki widok u siebie...
Doskonała robota! Ach ten Krzyś! Platynowa, nie złota rączka z niego.