ciekawe czy czeremcha bedzie zolta

w tle widac jak ladnie przebarwia sie perukowiec golden spirit o limonkowych listkach w sezonie

I trochę widoczków z mojego magicznego miejsca...

jablonka i ambrowiec


amanogawa i dodong, czerwona kreska to wysokosc tegorocznego przyrostu

Ale ten widok jest stały?

Sylvia... nic straconego, może na wiosnę/lato... będzie więcej do oglądania...

Rumianka, Aga.... Fajnie że jesteście... Tak ogród się bardzo zmienił... Przejaśniał na pewno. Z jednej strony żal mi każdego krzaczka i drzewa, ogród nieco stracił na leśnym, tajemniczym klimacie, ale niestety nie dało się tak funkcjonować na dłuższą metę... a mam nadzieję, że nie zbrzydł przez to za bardzo...
Wile poprawek podpowiedziała natura - dużo drzew po prostu zachorowało, albo najnormalniej uschły i trzeba było je powycinać...
No i przybyło nieco naszych gratów.... rowerki, traktorki, domek, piaskownica itp...

Musze się przyznać, że ogród mimo, że jest moją pasją i uwielbiam do niego uciekać, wyżyć się, jest przedłużeniem mojego domu, to jednak wciąż za mało mu poświęcam czasu i finansów...
Zawsze jest coś ważniejszego... nigdy nie nawoziłam, nie opryskiwałam niczym nawet ekologicznymi środkami ogrodu... moja rola kończyła się na plewieniu, okopywaniu, przycinaniu... Szczerze nawet kompostu nie mogę uzbierać bo kury i psy sąsiadki potrafią wszystko rozgrzebać i wyjeść... he he...

W tym roku stwierdziłam, że się poprawię, głównie przez te zakupione różyczki, wiedziałam, że z nimi nie będzie tak łatwo i żeby się odwdzięczyły, muszę im poświęcić trochę czasu, dlatego tak wypytywałam, czytałam... i chciałam zrobić wszystko jak należy... mam nadzieję że się uda i że będą królowymi w moim ogrodzie...


Już zasypane liśćmi dwie posadzone różyczki...

kolorow zdecydowanie wiecej niz rok temu
rok temu w polowie pazdziernika mroz pomalowal wszystko na brazowo

Jagodaa napisał(a)

Zgodnie z życzeniem fotki z wczoraj głównie.

Ten kadr powala))))))

Marta napisał(a)

Marto, ale się rozszalałaś ogrodowo Nie zaglądałam od lata do Ciebie i teraz nie poznaje Twojego ogrodu. Kula cisowa świetna Ogólnie kompozycje udane tworzysz

Zgodnie z życzeniem fotki z wczoraj głównie.

malkul napisał(a)

ze tez ci sie chcialo tak listki utykac...ale slicznie wyglada

cd...

Gardenarium napisał(a)

Zrobiłam, ale nie wiedziałam że są sączki, ale może się do czegoś przyda.

Danusiu, o jakim drzewku myślałaś za hortensjami? Zmieniłaś kolor, ja myślałam o śliwie Pissardi, co będzie wg Ciebie lepsze?

Dominika11 napisał(a)

A cóż to jest? Rozumiem, że to ma użyźniać glebę ...hmm..

Jeszcze nie hobby ale ciekawe i odstresowujące zajęcie gdy pada i nie można przesadzać kwiatków. 100 letnia komoda odnowiona przeze mnie


Relacja krok po kroku u mnie na wątku, zapraszam
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4684-podworkowa-rehabilitacja?page=431

lojalna_ napisał(a)

i nadal było zamało mrocznie )) hihi

Ale ekstra!

hanka_andrus napisał(a)

Ja czekam na razie do poniedziałku. Ma być bez deszczu. Jeszcze coś ogarnę w tym tygodniu, bo potem to zmiana czasu. Dzień krótki.

Tez liczyłam na pogodę w poniedziałek i się nie zawiodłam. Było wyjątkowo ładnie. Po tygodniu byczenia się wróciłam do pracy, a po pracy udało mi się całkiem sporo zrobić w ogrodzie. Oczyściłam rabaty, trochę poplewiłam, pozbierałam ostatnie orzechy, przy pomocy siostry doniczki z tulipanami i szczepkami roślinek zostały przewiezione w miejsce zadołowania zimowego. Wymieniłam też kwiaty w doniczkach przed domem bo deszcz dokumentnie strzaskał mi pelargonie. Byłam tym bardziej zadowolona, że ledwo zrobiło się ciemno to zaczął padać deszcz. Ale co zrobione to już zrobione.