Sebuś bronze form jest jaśniejsza i ma cieńsze liście.
Bronzita jest teraz ciemniejsza. Mam obie na jednej rabacie i w zeszłym roku je dopiero odróżniłam i pogrupowałam
Dominika - primo jak zdjęcia są nie Twoje to zostaw prosze tylko linki, nie wolno nam wklejać cudzych zdjęć, bo potem Danusię o to gonią...
Co to traw... Pierwsza to raczej nie buchannani, a Milk chocolate Ona jest taka pomiędzy
Buchannani jest wyprostowana co najmniej na pół metra, potem zaczyna się rozlewać bądź też nie - wg mnie zależy to od nawożenia
Druga to Bronze Form bądź Bronzita - i zabij mnie nie odróżniam ich od 2 lat
o widzisz to daj znać czy zimuje bo nie lubie wyrzucać kasy w bloto zwłaszcza ze trochę mi wyjdzie sadzonek.
lece dzisiaj do nowej szkółki odkrytej wczoraj to zobaczę co ma
Ja też je mam. Ciekawa jestem, jak przezimowały. Obcięłam im końcówki zeschłe, ale ładnie stoją na baczność i zdobiły całą zimę
Oj, mam sporo do nadrobienia. Postuluję o zwolnienie wątków. Nie da się być w ogrodzie i na wątkach ... I jeszcze niedzielnie towarzysko...
Tnę, ale primo - trzeba indywidualnie do sprawy podejść i jedne ciut krócej, a inne dłużej i pamiętać trzeba, że po obcięciu już liście nie rosną
secundo - z FC zawsze mam dylemat i ciagle obiecuję sobie, że będę czekać, aż zaczną rosnąć, bo czasami po obcięciu przychodzi przymrozek i ... finito.
Jena uwaga: i FC i Bronze Form (oraz podobne) koniecznie trzeba najpóźniej po 3 latach dzielić i odmłodzić, bo potrafią wypaść. Odmłodzone, podzielone nie mają problemu. Starsze kępy kwitną i sieją się wściekle wszędzie...odległości nie mają znaczenia. Podobnie Buchanani. Stipa pod tym względem jest bardziej przewidywalna, ale też i bardziej denerwująca
Iwka - jeśli coś cię denerwuje, bo sterczy to obetnij, ale lepiej zrobić to pod koniec lipca jak to co ma się obsypać obsypie. Ja swoje cisy żywopłotowe w tym roku machnęłam na zasadzie "masakra piłą elektryczną" - widok jak z horroru, ale czekam na moment zazielenienia się. Znalazłam też trzech "dawców"/"ofiary" i chałupniczo wyciachałam na dwa (przyszłe) lizaki i jedną półkulę
z ta masą to przesadziłaś
bikini??? .......spociłam się oglądając ...myślę jak to dostosować pod moje możliwości żeby mnie nie pokonało za pierwszym razem
ale 3 m-c wylewania potu mi się opłacało.... bo teraz z ogrodu wracam i mam siłę machać kończynami jeszcze
Rzeba czyli akcja bikini
Juzia współczuję.... Widziałam, że u Was ma byc 1... U mnie wylazło słońce, jest w cieniu +9, córkę wysłałam po leki a ja działam w ogrodize
Hortensje wycielam, carexy bronze form ciachnęłam bo pod spodem posadziłam tulipany miejsca nie miały. Myję okna.
Czekam na M bo buka nie udało mi się wykopać
Lista prac wisi na lustrze przy drzwiach idę przeczytac co mam dalej zrobic. Ale przerwę na jedzenie sobie zrobiłam
To jakaś ostnica. Ta ściskam na języka.
Ciachnelam jedno najmniejsza buchananii buchananii połowie reszta będzie tylko skrócona. Milk chocolate dwa uciachalam w połowie dla eksperymentu bo nie musiałam takie piękne ale póki maja rok to nie będzie mi tak bardzo żal niz jakbym miała te eksperymenty robić robić przyszlym
A iałam napisac o trawie brązowej... Na zdjeciu nie pokazujesz buchanani tylko chyba bronze form albo inny comans?
Te łapiesz za włosy jakbyś kucyka robiła i calach na ok 15-20 cm tylko suche końce.
Dzisiaj zrobie fotke z ciachania moich to wstawię wieczorem
jeśli to ode mnie to Bronze Form i jeśli to troszkę większa kępa to w połowie kwietnia wykop, przekrój od góry nożem na dwa lub na cztery i w ten sposób podzielisz. One szybko przyrastają i dlatego trzeba je dzielić, bo inaczej kępa zamiera. Podobna procedura z frosted Curle (taki sam pokrój tylko zielona)
Ja je tnę co roku. Po każdej zimie miały pousychane końcówki i z czystego lenistwa cięłam je cale bo nie chciało mi się wycinać pojedynczych listków Rzeczywiście po tej zimie nie wyglądały najgorzej i miałam je zostawić w spokoju ale wyczytałam u Madzenki ze lepiej ciąć wiec obciachalam i ja. Moje co prawda to Evergold ale i tak im nie zaszkodzi.
Krótka ściąga dla poczatkujacych trawiastów :
- stipy tniemy na wysokosc 10-15 cm
- hakone, red baron, molinie- nisko przy samej ziemi. Nie mam trzcinnikow (wymarzły w donicy tej zimy) ale cięłabym jak molinie lub seslerie
- rozplenice- na jeża krótko
- seslerie tne na jeża, króciutko. Seslerie tniemy własciwie pod koniec zimy bo juz w lutym ma u mnie młode przyrosty. Powtorka latem jesli będzie brzydka i aby utrzymac ładny pokrój zimą, zwłaszcza skalne.
- miskanty 10-15 cm - a wy jak tniecie?
- carex comans (frosted curls, amazon mist, bronze form) nie tniemy, wyczesujemy, przycinamy tylko suche końce ,ale w moim przypadku tnę je na wysokosci przemarźnięcia czyli zwykle 15-20 cm
- kostrzewy - skubie i zostawiam krótkiego jeża, potem powtórka cięcia/skubania gdy zakwitna.
- carex buchanani - nie ciełam ,lub ciełam same suche końce. Zrobiła sie jednka brzydka i w tym roku utne nisko, ciekawe czy odrośnie.
- carex elata - na jeża bo mi wymarza i wycinam wszystkie brązowe liscie. Jesli kiedyś będzie zimozielona to będę je traktowac jak opisane ponizej carex
- carexy zimozielone (evergold, ice dance, ice cream, morowi variegata, ornithopoda, silver) - tu są rózne szkoły:
- jedna najliczniejsza mówi wyskubywać tylko najbrzydsze liscie , nie ciąc bo sie zabija wierzchołki wzrostu, ale jest to mozliwe jak sie ma kilka sztuk.
- druga szkoła Tomka Grochowskiego - twierdzi tniemy na wysokosc kilku centrymentów, młode przyrosty zasłonią stare brzydkie ucięte liscie, ktore juz nie odrosną-
- trzecia szkoła Madżenkowa - wiosna to co najbrzydsze przycinam same końcówki a gdy ruszaja młode przyrosty obcinam zgodnie z drugą szkołą. Ale tak traktuje tylko dojrzałe, dobrze ukorzenione carexy?