nawigatorka napisał(a)

Widać w prostocie piękno

Trochę było przerwy w moim alfabecie różanym - cóż, nie zawsze czas słucha sie nas, czasami my musimy się sluchać jego

Dzisiaj literka L ale pokażę tylko jedną:

Louis Odier

Piękna historyczna róża burbońska o romantycznych, delikatnych, różowych, mocno pachnących kwiatach. Kwiaty ma pełne, ściśle wypełnione płatkami, o średnicy ok. 6-8cm. Najbardziej intensywnie pachną w pierwszej połowie dnia. Kwitnie od czerwca do października. Liście delikatne, oliwkowo-zielone, drobne, matowe. U mnie w pierwszym roku trochę choruje, ale nawet jeśli ogrywam listki - rosną pieknie następne. Bardzo silnie rośnie nawet do 2-2,5m wysokości. Pokrój krzaczasty, wyprostowany, przewieszajacy się. Może być różą pnącą prowadzoną przy podporze oraz różą parkową. Płatki nadają się na przetwory.

AsiaK_Z napisał(a)

I jeszcze takie cebule kupiłam - szachownica Pachną jak marihuana tzn. śmierdzą

Czyli jednak sadzisz? Tylko uważaj, bo jak sąsiedzi wyczują ten zapach to się nie opędzisz

Witam wszystkich jeszcze raz.
No więc tak jestem nowy i od razu z pytaniami, ale trudno najwyżej mnie pogonicie.

Muszę wykonać u siebie nawodnienie ogrodu. Jestem zielony w temacie, ale trochę przejrzałem forum i coś tam zaprojektowałem.

Mój trawnik będzie miał ok 280 m². Na działce mam wkopany zbiornik na deszczówkę o pojemności 10 m³ z którego chciałbym zasilić system. Na pierwszym zdjęciu jest zaznaczone położenie zbiornika i miejsce gdzie w przyszłości znajdować się będzie centrum dowodzenia.

Na drugim zdjęciu zaznaczyłem planowane rozmieszczenie zraszaczy. Czerwone obszary to miejsca nie pokryte ich zasięgiem.
Chciałbym żeby ktoś doświadczony rzucił okiem na moje wypociny i wyraził opinie na temat rozmieszczenia zraszaczy i doprowadzenia do nich wody (czy odpowednio podzieliłem na sektory).


Chciałbym również dowiedzieć się coś na temat materiałów. Czy odpowiednie będą:
1.zraszacze firmy Rain Bird (np. rotacyjny 3504 PC i statyczny 1804,
2.linia kroplująca Rain Bird XFD 16,
3.Rury PE LDPE Paraplast (i jakie średnice zastosować).

Podsyłam link do zdjęć w lepszej jakości:
http://tufotki.pl/ltEOO

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

i taka zanęta na ryby

Taka ziemia

Takie ph

i na dokładkę kilka fotek:

takie zielska rosną sobie

ZbigniewG napisał(a)

Piotr właśnie przed chwileczką pożegnały mnie tak piękne okoliczności przyrody






a ciut wcześniej było jeszcze tak (w całkiem podobnej różowej tonacji)

Zbyszku, a mnie dzisiaj jakoś umknął ten cudny zachód
Pozdrawiam

Joku napisał(a)

Jesień na horyzoncie

Piękne te rozplenice....szkoda, że nie zimują
Pozdrawiam Jolu

ryska napisał(a)

O witaj u mnie Królowo Tulipanowa dziękuję serdecznie. Powiem Ci w tajemnicy, że jak dobrze pójdzie to będę miała ciekawe obiekty do fotografowania wiosną Tulipanowe oczywiście
Beczuszkę uwielbiam, ta roślinka w niej fajnie się sprawdza i komponuje.

A ja Ci powiem w tajemnicy, że wydałam dwie duże skrzynie (tak po 15kg każda) tulipanów pospolitych....a czekam na 20 nowych odmian
To jest chyba jakaś choroba!!!

To tak w skrocie o krolu, ktory nade wszystko kochal pokoj i marzenia...
Budowe zamkow finansowal przewaznie ze swoich srodkow, i wszystkie zdobyte fundusze inwestowal w zamki i rozwoj Bawarii. Jego zadluzenie wynosilo 14 milionow marek, nic w porownaniu do dlugow jego ojca, rodziny i innych wladcow. Zostawil po sobie cos, co podziwiamy do dzisiaj, cos, co budzi emocje, radosc i lzy. Cos co zastanawia i zmusza do zatrzymania sie w tym zyciu...

GorAna napisał(a)

Ach, te Twoje zdjęcia.....cudne i tyle
Pozdrawiam serdecznie.....beczkę takową jak Ty, również mam w posiadaniu

O witaj u mnie Królowo Tulipanowa dziękuję serdecznie. Powiem Ci w tajemnicy, że jak dobrze pójdzie to będę miała ciekawe obiekty do fotografowania wiosną Tulipanowe oczywiście
Beczuszkę uwielbiam, ta roślinka w niej fajnie się sprawdza i komponuje.

Jeszcze w tym proszę o pomoc, co to za odmiana?

I to też - czy ktoś mógłby mnie oświecić w tym względzie,bo zawsze potrafiłam odróżnić dziczki tym razem mam problem. Zaznaczę, że wyrastają z głównego pędu jakieś 5 i 10 cm nad ziemią

I to też Róża Chopin tylko mam wrażenie, że to dziczki

To są liście róży Chopin

Jolu! Gdzie tam! Jeszcze dalie wykopać, resztę rabat uporządkować. Jednoroczne wywalić. W szklarni coś niecoś przygotować do wiosny. Róże zakopczykować zejdzie mi do 1 listopada. Bo i na grzyby raz kiedyś wyskoczyć chcę.. Melduję nowe przyrosty żeleźniaka! U sąsiadek glanc pomada, poplony wysiane, ścieżki pograbione, a ja... daleko w polu!

Ale od czegoś trzeba zacząć, no to dziś zaczęłam, i nie ma to tamto. Dość siedzenia na słoneczku.

Piotr właśnie przed chwileczką pożegnały mnie tak piękne okoliczności przyrody






a ciut wcześniej było jeszcze tak (w całkiem podobnej różowej tonacji)