Moje dziecko doprowadza mnie do szału tym,że chce czytac tylko stałe pozycje;albo Czerwony Kapturek albo Nowe szaty cesarza albo nasze pozycje o dinozaurach lub encyklopedie dla dzieci,takie chce non stop kolor i już,a ja bym chciała jakieś nowości wprowadzić np. Alicje w Krainie Czarów,ale to nuda,be
7 grudnia wybieram sie do jego przedszkola w przebraniu Królowej śniegu i będę im czytać skrócona wersje tej bajki
rok temu przebrałam sie za Błękitną Wróżke i czytałam im Pinokia,miałam nawet błękitnego dmuchanego delfina na plażę,który mi za rekina robił,ale czad był
Napisałam szerzej na ten temat w moim watku,napisałam,że widuje tu szereg ogrodów robionych wg kilku schematów i mega do siebie podobnych,takich prawie toczka w toczkę
Jak jestem w którymś z nich na Forum to mam wrażenie tzw.deja vu-możesz sobie poczytać napisałam to w moim aktualnym przedostatnim poście.
To własnie jest wspaniale,że jesteś indywidualistka,Twój ogród ma być taki jakim Ty go czujesz i wcale nie musi być ogrodowiskowy.
Ja uwielbiam Twój ogród,jego klimat,jest wspaniały,taki blisko natury...mam nadzieje,że nie zepsujesz tego wyrzekając sie swoich projektów w imię bycia" bardziej ogrodowiskową"
Jak obawiasz sie krytyki-moim zdaniem niesłusznie-to nie pytaj nas o zdanie tylko nam komunikuj-zdecydowałam się posadzić tu to i to,bo tak czuję,bo tak mysle,bo tak chcę
a co tyczy sie ostatnich fotek, to normalnie szczęka mi opadła - są przepiekne i jak juz wiesz twój ogród mnie tez bardzo urzeka i jest wspaniale zagospodarowany ale to juz wiadomo
Hi hi nie mów....ubawiłaś mnie....ale strasznie to miłe co piszesz....stokrotnie Ci dziękuję
Muszę zajrzeć do Ciebie i obejrzeć Twoje Egzotyczne Królestwo...bo przyznaję się, że mam trochę zaległości....nie tylko na RODosie
Myślałam, że teraz trochę więcej czasu będę miała...ale dziecko mi zapadło na zapalenie płuc (zaczęło się od uszu, bo ciocia w przedszkolu pozwoliła spoconemu, rozganianemu dziecku w 4 stopnie zdjąć czapeczkę - bo mu gorąco było)....dziś lekarz zmienił po 5 dniach antybiotyk na inny bo się pogorszyło...załamana jestem....nie ma nic gorszego niż chore dziecko....