Przeklejam do siebie ku pamięci bo to b. ważne.
rady Toszki ukradzione Iwonce.
Rozplenice lubią ciężkie, długo utrzymujące wilgoć gleby. Dołek musi być dość głęboko i min. 3 razy szerzej przekopany z kompostem, korą i obornikiem. Rozplenica korzeni się głęboko. Jest żarłoczna. To typ pijaczki i bez stałej, umiarkowanej wilgoci nie jest tak widowiskowa.
Kępa rozrasta się po obrębie i z czasem środek zamiera. Dlatego też jeśli ją dzielić to krojąc na pół przez środek. Trzeba głęboko podkopać tak by uratować jak największą bryłę korzeniową.
Paradoksalnie także, wiązanie jej na zimę w praktyce osłania starzejący się środek, a odsłania najżywszą część - krawędź kępy. Warto jest przy stałej grudniowej temperaturze -5 obsypać naokoło drobną korą, którą w pierwszych tygodniach marca koniecznie trzeba rozgarnąć, by młode źdźbła nie zagniły. Jeśli w styczniu kępa łamie się i po prostu źle wygląda mozna przyciąć ją w słomianą kulę, by w okolicach połowy kwietnia skrócić na ok. 5-8cm. Nie radzę spieszyć się ze zbyt krótkim cięciem. Środek kępy można delikatnie wygrabić z suchych i gnijących resztek słomy. Wiosną można zasilić azofoską, lub gnojówką lub kompostem z domieszką obornika. Zasilamy naokoło kępy. Wystarczy przegrabić z ziemią i pozostałą korą.
Dla tej trawy może być zabójcze przenawożenie lub zbyt późne nawożenie. Może być to powodem wydłużenia wegetacji a tym samym nieprzygotowaniem trawy do zimy co grozi przemarznięciem i wygniciem rozety.
____________________
HAKONE
Wszystko zależy od tego jak wypasione sadzonki uda ci się kupić. Czasami jest kilka piórek i nie ma z czego dzielić. Zawsze pierwszy rok hakone ciutkę marudzi i słabo przyrasta, bo korzeni się. W drugim roku już ładnie startuje i tak systematycznego podlewania nie potrzebuje. Tak więc wszystko zależy od sadzonki.
Namawiam gorąco abyś ją wyjęła i sporo wokół przekopała z korą. Sadzisz płytko. W połowie kwietnia, jak tylko zacznie się zielenić/żółcić ścinasz suche na 3-5cm, sypiesz na kępę ok 1-2cm kompostu. Co dwa lata kępę po obrębie obsypujesz korą. Pierwszy rok trzeba systematycznie podlewać, bo się korzeni.
Pod hakone bardzo ważne jest przekopanie ziemi na około 10cm z dużą ilością kory.
Hakone nie trzeba od razu całej kępy wykopywać. Wystarczy nożem naciąć pas i ten pas ująć.
45cm to by było za gęsto dla zwykłej macra hakonechloa. Te wszystkie pasiaste i żółte są dwa razy mniejsze. Inna sprawa, że tylko plastikowe rośliny się nie rozrastają. Wszystko się rozrasta ku uciesze ogrodnika, który musi kontrolować sytuację (i bardzo to lubi)
Ziemię pod hako koniecznie trzeba szerzej przekopać z korą. Zrobić płytki dołek i "placek" kępy kładziemy ciut wyżej niż poziom ziemi. To "ciut" to ok. 1-2cm. Obsypujemy korą drobniutką. Tak u mnie od 5 lat rośnie jak głupia.
Edit
Kory pod hako, RB, carexy trzeba dawać w sporej ilości - działa przeciw fytoftorozie (grzybicy korzeni), spulchnia glebę, napowietrza, potem przetwarza się w próchnicę, czyli ogólnie rzecz ujmując działa przeciw wygniwaniu korzeni.