Gosiaczek tak sobie myślę, że ten ogród już jest tak piękny, piękniejszy chyba być nie może. Winobluszcz już fajne kolorki łapie, Boniki szaleją i zdjęcia robisz coraz piękniejsze. Słonko, a nie brakuje Ci na tej wąziutkiej rabatce przy domku czegoś ciut wyższego, szczepionego na pniu? Na tle tej ściany fajnie by wyglądało .
Chyba jednak nie ślimaki, bo zjadłyby miodunkę zaraz obok. Marzeno, wiesz jak łapię opuchlaki? Kładę cegły na ziemi w różnych miejscach przy zagrożonych roślinach ale nie pojedynczo tylko np. 4 razem w ciągu. I co jakiś czas podnoszę za dnia, a one tam są. Próbowałam kłaść dachówki albo drewniane pomosty - tego lata jednak metoda na cegłówki była znakomita, może z powodu chłodu i wilgotności, i bezpieczeństwa tej - jakże pozornej - kryjówki. Łup gwarantowany.
Przerzuciły się też na azalię pontyjską.