Wyrósł i nie kwitnie. Widzę, że ma zbyt sucho Obok, po drugiej stronie ścieżki jest florida, który ma jeszcze więcej cienia i nie grymasi. Mam fotę z zeszłego roku, po prawej to on, a po lewej widać kwiatki floridy.
Dopiero (niestety) do Ciebie trafiłam. Masz piękny ogród, gratuluję, z tego co wyczytałam to i małe dzieci, nie wiem jak to godzisz ale szacun Mam pytanie w sprawie Marchenzauber. U Ciebie jest cudowna. Pokrój i kolor - dla mnie bajka, czy myślisz że w półcieniu da radę? miałaby tylko z 4-5 godzin słońca. Może jakaś inna się u Ciebie sprawdza w takich warunkach? U mnie pięknie w takich warunkach kwitnie Artemis i Pomponnela.
Madzia, z ostami walczę od ponad 10 lat, to nierówna walka. Tylko po dużych ulewach wyrywam. Najpierw na wiosnę a potem na urlopie.
Musiałam szybko działać bo od ulicy miałam 3m pas ostów, które zaczynały kwitnąć i przez nie nie dało się za tuje wjechać kosiarką. W zeszłym roku miałam tam w lipcu wycacany teren, ale na świeżo odchwaszczonym właśnie ostów mam najwięcej Wyrywam w rękawiczkach gospodarczych grubych. Nigdy do końca nie wyrwiesz idealnie z korzeniem, zawsze któryś zostaje i robota głupiego co sezon. Dlatego wyrywam gdy ziemia jest przemoczona po dużych deszczach. Takie mam u siebie priorytety ogrodowe
Wczoraj popołudniu zabrałam się w końcu za najdłużej odkładane miejsce przy wejściu do domu i gdzie było mnóstwo prowizorycznych nasadzeń. Przekopałam teren ręcznie nożem, że znów mnie ręka boli. Został mi na popołudnie mały i trudny kawałek (patrz gdzie stoi łopata). Nie patrzac na terminy i wyrwałam 2 kępy wyższych host, które pójdą na tyły dużej rabaty. Została 3 kępa i irysy, które i tak ledwo kwitły. Rozsadzam tu bodziszka korzeniastego. Coś jak u Ciebie runianka w przedogródku
Wieczorem było już inaczej dużo zmieniłam, ale jeszcze nie do końca wszystko zrobione, nie lubię tych faz przejściowych.
Chodzę do tej mojej róży już 3 razy dziennie żeby zobaczyć czy już ten kwiat w Mariatheresia się otworzył jakby coś zaczyna być widać coś mi się wydaje, że ten drugi krzew się zapączkuje i prawie pootwiera a ten pierwszy kwiat dalej będzie wyglądał jak dzisiaj
Dla przypomnienia 3 dni temu wyglądał tak:
Któraś z Was mówiła, że długo trzyma kwiaty jednak nie wspomniała, że straaaasznie długo je otwiera