Prawda, cień o tej porze roku jest wspaniały... Jedyne co w tych cienistych zakątkach zmienie to wprowadzę jany kolor - scianki drewnianej
i ławeczk i mostku (moze tez domku)
Dzięki, frajda ogromna, ogród jest jak wnętrze, wiec bawię się kolorem...
Np na niebieskiej chwyciłam za farbę w sprayu i wziełam w obroty wazonik i klatkę...
Już nic nie dosadzam na babciną bo obliczyłam że mam tam masę roślin które w tym roku nie zakwitły - np 2 clematisy, różyczki. Budleje nareszcie kwitną choć mało spektakularnie, za rok powinno być dobrze
Clematisy sa posadzone przy jabłonce (czerwone listki) i przy sośnie, słabe różowe to budleja, przed krwawnicami są niekwitnące jeszcze rózyczki
Kupiłam wczoraj urocze poidełko na ra rabatę
Kwiatostan szykuje się stosunkowo ażurowy, liście dość jasne i jeśli dobrze widzę lekko pofalowane ( nie chodzi mi o ząbkowanie) całość sugeruje Phantom, sprawa będzie jasna jak całkiem rozkwitnie bo ma charakterystyczny koronkowy kwiat
Dla mnie kombajny na polach i wrzosy w sklepach są oznaką zbliżającej się jesieni. Kombajnu nie mam, za to wrzosy dziś kupiłam. Białe. Petunie zrobiły się brzydkie.
Diamantino nie bo ona mimo wszystko jest dość charakterystyczna, podstawa kwiatostanu jest bardzo szeroka z takimi niby poduszeczkami, bardzo dobrze to widać przy pojedyńczo wyeksponowanych kwiatostanach, zeszłoroczna fotka chyba najlepiej odda o co mi chodzi
Taki brudny biały kolor od samego poczatku ma Magical Candle ( odcień bieli dobrze widać na pierwszej fotce w porównaniu do Phantoma)
Druga a właściwie pierwsza o której pomyślałam ( biorąc pod uwagę też kolor liści i zdaje mi się na fotce czerwonawych pędów to Sundae Fraise, powinna nawet u młodej rośliny mieć ładny stożkowy kwiatostan, wybarwia się też przez zieleń do różowego zaczynając od dołu ale można tego nie zauważyć bo kolor zmienia szybko