Pięknie u Ciebie Kasiu. I buzia mi się uśmiecha, gdy patrzę na Twoje dynie, słoneczniki, róże, kosmosy, werbeny... Ja też, gdy wyjrzę za okno mam widok na słoneczniki i dynie. Ponoć pasują do reszty ogrodu jak pięść do nosa, ale mam to gdzieś. Za rok też posadzę i dynie i słoneczniki, tyle, że tych drugich duuużo więcej. Ścięte w wazonie zdobią mój dom non stop i nic a nic ich nie ubywa. A ptaki mają codziennie wypasioną ucztę. Kosmosy pospolite też mi się corocznie wysiewają i też im pozwalam na samowolkę. Zaczynam zakochiwać się w werbenie. Chyba zacznę żebrać o nasionka po ludziach...Ech.
I widzę, że serby kupiłaś. Piszesz, że one małe. Na zdjęciu wyglądają na ładne okazy. Jak lale. One kopane czy z donic? Podasz cenę i wzrost? Tak z ciekawości chciałabym wiedzieć, jak w różnych rejonach Polski plasują się ceny.Ja czekam na męża i jedziemy do szkółki po 3 sztuki, które mają zająć honorowe miejsce centralnie.
Lato minęło w mig, zaczyna się dla mnie nieciekawa pora, źle znoszę jesień. Za to cieszę się na więcej wolnego czasu, kiedy to będę mogła dłużej posiedzieć w Ogrodowisku.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
____________________
Beata