Chagallko ja jestem romantycznym pragmatykiem.

Ogród to nie ma być mordęga, tylko coś, co karmi duszę. Nie ma u mnie roślin, które wymagają systematycznych zabiegów. Szkielet tworzą drzewa i duże krzewy posadzone w grupach
W narożnikach rosną grupy brzóz, daglezji i świerków serbskich. W rabatach między krzewami też są wsadzone drzewa. Krzewy to derenie, tawuły szare, nippońskie, krzewuszki, pęcherznice, berberysy, lilaki, kaliny, bzy. Są niedrogie, zagospodarowują 2-3 metrowy pas rabat, dają tło i kolor, kwitną. Nic przy nich nie trzeba robić. Tworzą coś w rodzaju nieformowanego żywopłotu. Pomiędzy nimi wplecione są hortensje, róże, jakieś kolumnowe i kuliste zimozielone (żywotniki, jałowce, kosodrzewiny). Byliny rosną głównie z brzegu. Te z żelaznego zestawu: kocimiętka, szałwia omszona, rozchodnik okazały,zwykła jeżówka, przywrotnik, astry bylinowe. Do tego trochę traw.
Koniec lipca 2013