A te na razie róże nie kupione ale sfotografowane do sprawdzenia i ew. zakupu jak pensja będzie.
Port Sunlight - piękny zapach choć delikatny. Kolor morelowy delikatny. Muszę za 2 dni się przejechać zobaczyć jak w pełni rozwinięta wygląda. Może jeszcze będzie do kupienia.
Boscobel - tą kupię jak nie teraz to w przyszłości. Cudny zapach.
Gospel - ładny bardzo pełny kwiat tylko widać przypala ją więc w cień bardziej.
Niesamowity! Kwiat niczym miniaturowa różyczka! Po prostu cudo!
Nie wpadłabym na to, bo inne niecierpki znam, także takie, które z uporem tępić trzeba, bo to pospolite chwasty.
Marta jak zawsze przemiła dziękuję ale uważam, że Twoje zdjęcia ładniejsze
Reniu o ciężko mi być obiektywną ale mnie też się podoba Jeszcze rok, dwa i będę mogła uznać, że nie jest źle Dziękuję :*
Ewa bardzo Ci dziękuję za radę. Masz rację, że słupek z półkolumną to za mało na krzew róży. Po burzy mózgów decyzja padła na inną miejscówkę niż pierwotnie był pomysł i dostanie odpowiednio dużą podporę
Haaa uśmiałam się z tych zdolości No, jestem w tym prawdziwą miszczynią
Za pochwały bardzo dziękuję Zdjęcia zawsze troszkę przekłamują rzeczywistość bo każdy stara się ukrywać mankamenty ale sama bardzo się cieszę, że jest takich mijsc coraz mniej
Beciu, strasznie się cieszę Dzięki
Będzie jeden na ścianie, tak jak mówisz
PS . serduchami też ubawiłam mojego eMa
Ewuniu, ślicznie to jest zawsze u Ciebie A Giardina ma piękne kwiaty i róż taki jak lubię. Tak jak mówisz, jestem z niej zadowolona. Bardzo
A tu ciekawostka Jak duża różnica jest w kolorze u róży Princess Alexandra of Kent. Morelowa lub lekko koralowa wręcz jest na początku poprzez jaśniejące zewnętrzne płatki a na końcu cała pudrowa. To są wszystko kwiaty jednej róży.
W zeszłym roku zakupiłem kamień polny którego częśż zużyłem na podjazd a resztę zacząłem układać na tyle domu jako że tam jest usypana skarpa i postanowiłem ją podeprzeć
Kupa solidna
Telefon mi przekłamuje kolory. Ona jak wół w oryginale fioletowa z żółtym środkiem jest. Róża Minevra. Cudnie pachnie. Olga miała rację. I żeby śmieszniej było ona na niektórych płatkach jest jaśniejsza.
Zdjęć Jamesa Galwaya nie robiłam bo na razie nie ma co ale jeden pąk jest.
Tyle czasu mnie nie było ale za to Wy jesteście niezawodni, dziękuję że zaglądacie do mnie
W wielkim skrócie powiem tylko, że miałam bardzo ograniczony dostęp do internetu a czas nie pozwalał na buszownie nawet w telefonie. Od dziś mam urlopik i liczę na to, że teraz uda mi się codziennie zerkać na forum
Powiem szczerze, że jukom bym przygotowała oddzielną rabatę (może na którejś ze skarp?) w towarzystwie srebrno-niebieskim z dodatkiem żółtego lub białego (ew. rózu). To utopione w trawach. Taką preriową aranżację bym zrobiła
Masz te skarpy cudne i cudnej oprawy potrzebują. Juka nie jest stabilna/łatwa w aranżacji, ale mozna doskonale wykorzystać jej egzotyczny kształt i zrobić rabatę albo prowansalską, albo preriową.
Natomiast wg. planu fragment z nią będzie zbyt monolityczny pod względem formy i faktury. Pomiędzy liliowce i irysy proponuję ... jeszcze nie wiem co
Alu, to fakt sama jestem zdziwiona wielkością kwiatów, tak wyglądały w tamtym roku nawet znalazłam zdjęcie na dodatek były chore.
obecnie
przesadziłam je, obcięłam krótko wiosną, posadziłam w ziemi rodzimej wymieszanej z obornikiem końskim i torfem. Obornik kupiłam w obi. W życiu tyle za kupę nie płaciłam, no ale czego się nie robi dla kwiatków
nie wiem czy zobaczysz, też kupione w tamtym roku
obecnie
Na awatarkowej są jeżówki Secret Affair i jedna ocalała z ubiegłego roku Aloha. Ale tylko jedna SA dorodna, jedna ubiegłoroczna mizerna a dwie dokupione w tym roku.