Aniu, wiedziałam kiedy wejść, zaraz rzucę okiem na temat spotkaniowy Dzięki za info
Znowu miałam czas bez internetu, zaglądałam sporadycznie przez telefon ale zazwyczaj w pracy mogłam sobie na to pozwolić a że tam z kolei zasięg marny to się nie udzielałam.
Poza tym doła złapałam ogrodowego. Hortensje mnie zawiodły w tym roku (a może to ja zawiodłam hortensje? ) Dziwnie się wybarwiły i zasychają a na brak wody narzekać raczej w tym roku nie mogły.
Nie mam pomysła na przedogródek a chciałabym już działać. I w ogóle wszystko leży.
Ślimaki zrobiły w tym roku ogromne spustoszenie, wciąż je zbieram ale w przyszłym może rzeczywiście na podwyższonym gazonie i w donicy wysypię trutkę? Nie wiem jak ona działa, czy taki ślimak posmakowawszy jej nie łazi przez czas jakiś jeszcze? Boję się że jak się porozłażą takie podtrute to jeż się nimi jednak pożywi. Napewno się zaopatrzę w mączkę bazaltową.
Prowadzę też walkę z rudymi ślimakami, których wręcz hodowlę założył mój sąsiad :/ Na szczęście niewiele przywędrowało ich do ogródka ale plaga jest wokół budynków gospodarczych. Okropność, one jedzą wszystko; padlinę, odchody, rośliny, zjadają też nasze winniczki a ostatnio wyczytałam że nawet pisklęta w gniazdach
Tez czytałam o tych pisklętach dlatego dla ślimaków nie mam już litości. Zabijam tym co mam pod ręką.
Niestety nie wiem w jakim czasie działa trucizna, ale u mnie wszystkie trupy są zawsze tam gdzie rozrzucilam granulki. Wystarczy przejść i trupa sprzątnać.
Olu głowię się jak ugryźć temat tego ogródka. Bardzo mi się podoba propozycja Beatki ale sama nie wiem czy chcę tam mieć busz. Na wiele gatunków roślin zwyczajnie nie ma tam miejsca a i charakter chyba bardziej formalny by tam pasował. Uwielbiam "Ogród mały ale pojemny" i taki najchetniej widziałabym u siebie ale mam już nagromadzonych trochę roślin i chciałabym wykorzystać to co mam bez inwestowania w nowe.
Czy tak się da ?? hmmm
Edit: Nakreśliłam sobie szkic ale jak to ja zrobiłam to tak nieudolnie, że wsztyd pokazywać
Reniu, te które największe spustoszenie u mnie poczyniły są malusie, czy je dojrzę w gęstwinie miedzy kamieniami ? Kurka wodna, dylemat
A w ogóle to hejka
Aniu, na zasłonki już pomysł mam, trochę bedzie tak jak Beta wspominała. Bedą usztywnione dołem, tyle że do szybkiego demontażu.
Co do rabaty to trzymam Cię za słowo, liczę na podpowiedzi
No i najważniejsze: dziękuję za te 600 stron spędzonych razem i liczę na kolejnych tyle w Waszym miłym towarzystwie Bez was nie byłoby mojego ogrodu Dziękuję i pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna