Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku

Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku

Ewkakonewka 11:19, 12 wrz 2016


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 5868
Olcia pozdrawiam i gratki na 600 zostawiam
____________________
Ewa Kopać, grabić, sadzić.... Lubię to!
GorAna 10:46, 13 wrz 2016


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16427
Olka, poczytaj w wątku spotkaniowym Spotkania kujawsko-pomorskie
Przywiozę dla Was gałązki rozchodników
Pozdrawiam
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
babka 21:34, 13 wrz 2016


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Aniu, wiedziałam kiedy wejść, zaraz rzucę okiem na temat spotkaniowy Dzięki za info
Znowu miałam czas bez internetu, zaglądałam sporadycznie przez telefon ale zazwyczaj w pracy mogłam sobie na to pozwolić a że tam z kolei zasięg marny to się nie udzielałam.
Poza tym doła złapałam ogrodowego. Hortensje mnie zawiodły w tym roku (a może to ja zawiodłam hortensje? ) Dziwnie się wybarwiły i zasychają a na brak wody narzekać raczej w tym roku nie mogły.
Nie mam pomysła na przedogródek a chciałabym już działać. I w ogóle wszystko leży.
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
babka 21:43, 13 wrz 2016


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
07_Rene napisał(a)
Ale trafiłam Gratulacje Oluś
Te Twoje 600 stron pokazuje piękną metamorfozę Twojego kawałka ziemi. Wydawałoby sie, że na tak niewielkiej przestrzeni ciężko nowe zmiany wprowadzić, a jednak. jak się chce, to się da....
Ciekawe co wymyślisz w przedogródku. Ściskam

ps. Doczytałam o ślimakach... Ciężko z nimi walczyć bez niebieskich granulek. U mnie też się pojawiły Mój pies nie je trucizny na szczeście - pewnie każdy na inne smaki .... z moich kilkuletniej obserwacji wynika, że nawet jaszczurki jej nie tykają, ale dla pewności ja zawsze rozsypuje w gęstwinie roślin, żeby zbędnego zagrożenia nie stwarzać dosłownie po parę granulek, ale systematycznie. Bo każdy deszcz psuje ich działanie.

Ślimaki zrobiły w tym roku ogromne spustoszenie, wciąż je zbieram ale w przyszłym może rzeczywiście na podwyższonym gazonie i w donicy wysypię trutkę? Nie wiem jak ona działa, czy taki ślimak posmakowawszy jej nie łazi przez czas jakiś jeszcze? Boję się że jak się porozłażą takie podtrute to jeż się nimi jednak pożywi. Napewno się zaopatrzę w mączkę bazaltową.
Prowadzę też walkę z rudymi ślimakami, których wręcz hodowlę założył mój sąsiad :/ Na szczęście niewiele przywędrowało ich do ogródka ale plaga jest wokół budynków gospodarczych. Okropność, one jedzą wszystko; padlinę, odchody, rośliny, zjadają też nasze winniczki a ostatnio wyczytałam że nawet pisklęta w gniazdach
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
07_Rene 21:52, 13 wrz 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Tez czytałam o tych pisklętach dlatego dla ślimaków nie mam już litości. Zabijam tym co mam pod ręką.
Niestety nie wiem w jakim czasie działa trucizna, ale u mnie wszystkie trupy są zawsze tam gdzie rozrzucilam granulki. Wystarczy przejść i trupa sprzątnać.
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
babka 21:53, 13 wrz 2016


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
chojna napisał(a)
Ola przyjrzałam się Twojej rabacie, (wybacz, ze nie przeczytałam całej Waszej rozmowy, ale nie miałam czasu) i nasunął mi się pewien pomysł. Zajrzyj do ogrodu pełnego złudzeń i niespodzianek by kasiek
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4418-wizytowka-po-zmianach-ogrod-zludzen
i może tam poszukaj inspiracji. Tam znajdziesz ścieżki donikąd, wąskie przesmyki prowadzące do luster i inne pomysły.
Jeśli to miejsce jest tak wąskie nie robiłabym tam miszmaszu gatunkowego. Wybrałabym kilka gatunków sprawdzonych roślin, wysokie części rabaty obsadziłabym odmianami cisa fastigiata, aby było wąsko, bukszpan bym wykorzystała, dała mu do towarzystwa trawy i sprawdzone byliny o mocnych kolorach, jakieś rozchodniki. I kuniec.
Jeśli chodzi o problem z podlewaniem można przeciągnąć linię kroplującą zakończoną wpięciem do szybkozłączki. Zrobię Ci zdjęcie podwyższonej rabaty mojej mamy, ona ma takie rozwiązanie, które z powodzeniem stosuje od lat. Nie ma nawadniania, działka ma 550 m2 minus dom, więc malutka, ma 3 linie kroplujące, wpina wąż i się podlewa. Dom zasłoniłabym pnączem na pergoli. Żywopłot zabierze za dużo miejsca, jak się osłaniać to bluszczem po prostu. Choć bluszcz jest baaardzo agresywny, po latach trzeba go naprawdę mocno ciąć, wyłazi wszelkimi zakamarami jak winobluszcz, do którego osobiście nie pałam sympatią.

Olu głowię się jak ugryźć temat tego ogródka. Bardzo mi się podoba propozycja Beatki ale sama nie wiem czy chcę tam mieć busz. Na wiele gatunków roślin zwyczajnie nie ma tam miejsca a i charakter chyba bardziej formalny by tam pasował. Uwielbiam "Ogród mały ale pojemny" i taki najchetniej widziałabym u siebie ale mam już nagromadzonych trochę roślin i chciałabym wykorzystać to co mam bez inwestowania w nowe.
Czy tak się da ?? hmmm

Edit: Nakreśliłam sobie szkic ale jak to ja zrobiłam to tak nieudolnie, że wsztyd pokazywać
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
babka 21:55, 13 wrz 2016


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
07_Rene napisał(a)
Tez czytałam o tych pisklętach dlatego dla ślimaków nie mam już litości. Zabijam tym co mam pod ręką.
Niestety nie wiem w jakim czasie działa trucizna, ale u mnie wszystkie trupy są zawsze tam gdzie rozrzucilam granulki. Wystarczy przejść i trupa sprzątnać.

Reniu, te które największe spustoszenie u mnie poczyniły są malusie, czy je dojrzę w gęstwinie miedzy kamieniami ? Kurka wodna, dylemat
A w ogóle to hejka
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
babka 22:01, 13 wrz 2016


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Zana napisał(a)
Olu całą dyskusję nadrobiłam. Co do zasłonek na pergoli, to w razie silnego wiatru chyba nawet obciążenie na dole nie pomoże, a wręcz może być gorzej bo wiatr będzie tym wszystkim miotał na wszystkie strony. Zrobiłabym rozsuwane u góry i bokami wiązane do słupów.
Co do nowej rabatki to z racji godziny już nic nie napiszę, ale temat będzie się u Ciebie toczył, więc coś mi tam może w łepetynie zaświta.
Chyba się jeszcze załapię na 600 stronkę i gratulacje składam właścicielce może i niewielkiego, ale z pewnością bardzo wyjątkowego ogródka


Aniu, na zasłonki już pomysł mam, trochę bedzie tak jak Beta wspominała. Bedą usztywnione dołem, tyle że do szybkiego demontażu.
Co do rabaty to trzymam Cię za słowo, liczę na podpowiedzi
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
07_Rene 22:03, 13 wrz 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
No hejka

Malusich to nawet ptaki ci nie wygrzebia w gestwinie ☺

A może by pułapkę na ślimaki jakąś zrobić? Czy to miałoby sens? Nie wiem
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
babka 22:13, 13 wrz 2016


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
No i najważniejsze: dziękuję za te 600 stron spędzonych razem i liczę na kolejnych tyle w Waszym miłym towarzystwie Bez was nie byłoby mojego ogrodu Dziękuję i pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna

____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies