Artemis..kolejna z długim batem..

ostatnie fotki z żaglem, dzisiaj zdejmujemy. sezon zakończony

Lepsza (zdjęcia słabe bo z tel a pogoda nie lepsza)


I ta słabsza

(sorki za palucha )

Princess Alexandra of Kent

Pashmina, drugie tłoczenie uboższe ale szykuje się równie długie co pierwsze

Maria Teresa - róża dramat. kwitnie nawet ładnie ale nie rośnie...why??

róża NN - prezent od Kasya

AgataP napisał(a)

A i jeszcze robiliśmy pierwsze przymiarki zadaszenia. Jeszcze bez mocowania na końcówce
Pogoda co prawda w tym roku nie bardzo upalna, ale za to będzie na kolejne lata, mam nadzieję

Wszystko oczywiście wychodzi w 'praniu" - muszę zadaszenie przedłużyć, konieczne są ograniczniki i zobaczymy czy wózki zostawimy pojedyńcze czy zamienimy na podwójne. No i jeszcze drugi element zadaszenia, dobrze że jest mniejszy bo trudno się szyje takie wielkie płachty





Z tego samego materiału jeszcze pokrowce na gąbki, ale to już może jesienią. Drewno na taras wiosną, bez sensu działać na jesień.

Super wyszlo ci to zadaszenie. Dzisiaj odbieram dach i bedziemy sie bawic w zakladanie go , tylko nie wiem kiedy szanowna pogoda pozwoli.

W jaki sposob montowaliscie, mozesz podzielic sie spostrzezeniami

Munstead Wood

puściła metrowego bata, zakulkować czy zostawić?

oj Justyna zebyś wiedziała...ale co tam tzn eeee tam będzie lepiej

Swany

Louis Odier

Czy ktos mi doradzi w sprawie wierzby?? Nie wiem dlaczego ma takie marne liscie? Sasiad ma taka sama w ogrodzie a jest piekna zielona

Płomyk wiechowaty sorbet coctail polecam ze względu na urodę

Filemon24 napisał(a)

Na prawdę nie warto kupować ostróżek, szkoda kasy! a 27zł za sztukę to już złodziejstwo....
Większość ostróżek które mam pochodzą z siewu, w tym roku dostałam dwie siewki od koleżanki- ma przepiękną odmianę a niestety nigdzie w szkółkach internetowych nie widziałam podobnych. Jak się ucieszyłam jak zobaczyłam że powtórzyły cechy rośliny matecznej

W rzeczywistości jest jeszcze piękniejsza

No śliczny kwiat tej ostróżki. Mam nadzieję że moje będą równie piękne za rok bo teraz to kończą kwitnienie.

renatamama3 napisał(a)

Bylinówka mega ,fajnie że jesteś .

Tyle się dzieje na forum.tyle nowych wiadomości . lubię tę atmosferę ,lubię tu wracać .

Z bylinówki wylecą w tym roku białe floksy,bo okrutnie sie rozrosły i za bardzo dają po oczach .za to zostanie fajna odmiana SHERBET COCTAIl -nieco bardziej kremowy z przepięknym środkiem

Deszczyk

Witajcie.

Na Ogrodowisku znalazłam się kilka miesięcy temu. Poszukiwałam wówczas inspiracji i wpadłam po uszy. Na początku czerwca stałam się posiadaczką małego domku z małym ogrodem. Dom stoi na długiej i wąskiej działce (ok. 45 x 8 m), na której zagospodarowanie całkiem nie mam pomysłu. Im więcej Waszych pięknych ogrodów przeglądam tym trudniej mi się na coś zdecydować. Na razie udało mi się zasiać trawę na całej powierzchni. W tym tempie może na wiosnę zabiorę się za kolejne punkty programu.

Dom z ogródkiem kupowaliśmy głównie z myślą o dzieciach. Chcieliśmy, żeby miały dużo miejsca do zabawy i gry w piłkę. Zakładałam, że przez najbliższe lata nie poszaleję z rabatami czy nasadzeniami. Lektura ogrodowiska uświadomiła mi, że jedno nie wyklucza drugiego tym bardziej, że nie podobają mi się takie ‘gołe’ ogrody. Chciałabym na razie zachować rekreacyjny charakter działki, ale złagodzić trochę jej surowość.

Na początku chciałabym skupić się na właściwym ogrodzie na tyłach domu. Słońce mamy tam od rana, na taras 'wchodzi' ok. 12:00 i operuje do wieczora. Cały teren ogrodzony jest brzydkim ogrodzeniem panelowym, które koniecznie chcę zasłonić. Zależy mi na tym, żeby nie zwężać przy tym działki, więc z tych dłuższych stron szerokie żywopłoty odpadają. Myślałam o jakimś zimozielonym bluszczu. Węższy koniec ogrodu chciałabym przeznaczyć na rabatę (ok. 1,5 m wystarczy?), której podstawą byłyby żywotniki lub coś innego, co osłoni nas trochę od sąsiadów. Chciałabym również zrobić rabatę na skraju tarasu, ale tutaj już coś węższego (może np. betonowa donica?). Tutaj coś a’la rzut, tak to mniej więcej wygląda z wyrysowanymi miejscami na rabaty.



Jeśli chodzi o inspiracje to podoba mi się (to chyba nie będzie dla nikogo zaskoczeniem) styl ogrodu Szefowej, do którego będę dążyć, ale dopiero za jakieś 20 lat, kiedy dzieci wyprowadzę z domu. Jestem zauroczona ogrodem Malkul czy borówcowym Borbetki.

Podsumowując - tytuł wątku doskonale oddaje to, co czuję w temacie ogrodów. Z góry wielkie dzięki za wszystkie porady, pomysły i słowa krytyki.

Karol99 napisał(a)

Wrzosy zaczynają swój pokaz

Brzozy i wrzosy to coś iście mojego
Cudo. Poza tym kocham połączenie bieli i fioletu. I fioletu z żółtym.

Na prawdę nie warto kupować ostróżek, szkoda kasy! a 27zł za sztukę to już złodziejstwo....
Większość ostróżek które mam pochodzą z siewu, w tym roku dostałam dwie siewki od koleżanki- ma przepiękną odmianę a niestety nigdzie w szkółkach internetowych nie widziałam podobnych. Jak się ucieszyłam jak zobaczyłam że powtórzyły cechy rośliny matecznej

W rzeczywistości jest jeszcze piękniejsza

Karol99 napisał(a)

Pięknie ! Muszę ten motyw różnej wielkości roślin na pniu wykorzystać u siebie.
Tony Robbins napisał gdzieś , że nie ma świetności bez pasji bycia świetnym. Jest kilka przykładów takich ludzi na tym forum z Danusią na czele i Ty Karol jesteś jednym z nich. Pasja w życiu to rzecz najważniejsza , bez pasji człowiek staje się przeciętny w każdej dziedzinie życia. Pasja jest niezbędna by stawiać kroki naprzod i pokonywać swoje słabości i ograniczenia. Ty to pokazujesz w swoim ogrodzie.
Brawo !

Chyba mnie jakiś dołek ogrodowy dopada Lato ledwo się zaczęło a tu jesień już puka do drzwi. Za oknem prawie szaruga jesienna Było wiele planów rewolucji ogrodowych niestety chyba pozostaną w sferze planów . Do tego "pejzaż" za ogrodzeniem dobijający. Zresztą sami zobaczcie. Horror.


To widok prawie z każdej strony mojej działki. I jak tu zmusić sąsiadów do skoszenia tego chwastowiska przynajmniej raz w roku? Chyba nie muszę mówić co się dzieje jak nawet lekki wiatr zawieje

praktyczna i smaczna cieniówka dla paproci i host


tu odmiana szlachetniejsza nowsza smaczniejsza i niestety bez oprysków ciężko chociaż w tym roku cały ogród bez oprysków
na dłoni stara poniemiecka odmiana z pergoli

Proszę o pomoc drogie koleżanki, jestem laikiem w uprawie róż Posadziłam róże około 2 miesiące temu, kwiaty te mają zmiany na liściach. Oglądałam i nie widziałam żadnych pajęczynek, robaków, Kwiaty były opryskiwane wcześniej dwa razy, Nie wiem czy do szkodniki czy to z niedożywienia, rośliny zakupione z szkółce przysłane z korzeniami uciętymi, zawiniętymi w folię