Przegadałam dziś sprawę z moim Panem Ogrodniczym.
Czarnoziem, który przyjechał jest fajny tłusty. On pójdzie pod trawnik.
Na mączkę i mieszanie z glebą macierzystą to już trochę za późno, bo siatka założona, nawadnianie zrobione. Owszem, przemiesza się z tą, co będzie na wierzchu, ale to nie będzie pół metra, tylko jakieś 10 cm tej macierzystej.
Rabaty będziemy wysypywać również tą nawiezioną glebą i do niej mogę dodać obornik.
Jutro formowanie skarpy - a my na wesele

A tak to było, kiedy się zjawiło! Różowy napis na łódceto chyba dobry omen