W końcu dziś po kilkudniowym armagedonie deszczowym wyszłam do ogrodu na dłużej i pierwsze co zobaczyłam to oooogromną trawę i stada ślimakowych nieboszczyków okropieństwo ale ten deszcz spowodował że się ujawniły a ja miedzy jednym a drugim opadem sypałam niebieskie pastylki

Im bliżej jesieni tym bardziej zaczyna mnie nosić i myślę co by przesadzić a co dosadzić.
A to miejsce gdzie chciała bym coś zmienić a ściślej mówiąc coś dosadzić
chodzi mi o te dziury pod tujami.
Jak myślicie czy szpaler hortensji dobrze by tam wyglądał, czy nie było by tam tego za dużo. Psy by sobie tam dalej biegały pod murkiem a przed tujami były by hortensje tylko nie wiem czy same hortensje czy jeszcze coś innego zimo zielonego żeby w zimie nie było łyso. Co myślicie o takim pomyśle?