Jolu, te niebieskie w innej części, na początku działki, a te czerwone na końcu ogrodu, z tyłu domku letniego.
Tu masz czerwone, są dużo większe i z 4 lustrami, niebieskie mniejsze i z 6 lustrami.
a to naprzeciwko czerwonych okien
oskubałam do cna róże
i wśród brązowych traw chcę jeszcze jakies kwiecie pomarańczowe i czerwone
zaczyna tam na biało kwitnąć Anafalis i zaraz złocień Clara Curtis
Przedwczoraj (to nic, że w niedzielę) przeprowadziłam pierwsze koszenie.
Na zdjęciach wygląda poprawnie, chociaż nie da się nie zauważyć łysych, podmytych placków. Z bliska wygląda znacznie gorzej, ale najważniejsze, że zarasta mi ten wielki kawał ziemi, który jeszcze niedawno był jednym wielkim kurzowiskiem i patelnią z przesypującym się piachem.
zoja
Ślicznie dziękuję za zdjęcia rudbekii. To jednak ja rudbekii nie mam. Mam jakieś inne bylinowate, wysokie. Będę pewnie wstawiać niebawem zdjęcia do identyfikacji. Fajne masz to przedszkole roślinek u siebie. Też czasem bawie się w hodowanie roślinek z nasion czy odnóżek, ale Ty to masz niezłą koloekcję pięknych zadbanych roślinkowych dzieciaków. Joku Może nie dane nam bylo za dlugo porozmawiać, ale cieszę się, że chociaż kilka zdań mialam okazję z Tobą zamienić. mirkaka A ja Ci bardzo chcę podziękować za pakiet roślin, ktory od Ciebie dostałam.
Tu jeszcze widać Przymiotno i Firletkę od Iwonki z wykopków w jej ogrodzie. Już wszystko w ziemi.Oprócz cebulek szafirków, które czekają do jesieni zaopiekowane. A skrętniki mnie zafascynowały. Nie mialam pojęcia o istnieniu tych cudeniek. "Dzieci" mamy w tym samym wieku i widzę, że z podobnymi aktualnie zainteresowaniami Mam nadzieję, że ja z kolei będę miala okazję poznać kiedyś Twoją córę. Makusia Ależ ja się cieszę, że w fajne towarzystwo ogrodowiskowe się wkręciłam. Może brzydko napisane, ale serducho się raduje. Od razu przyjęly mnie Dziewczyny jak swoją. Dziękuje. Ewa777 Właśnie przez kilka dni nic nie robiłam. Chyba potrzebowałam resetu. Nie do końca mi wyszedł, bo zarastający ogród zaczyna we mnie wzbudzać poczucie winy, ale cos za coś. Dzisiaj idę trochę pokarczować chaszcze chwastowe. kasja83 To prawda. Orgodowisko bardzo zbliża ludzi. Wiem to po sobie. Bez Was zaczęłabym dziczeć na tym moim poletku.
Róze wykupione?? To nie ja Ja dopiero inspiracje zbieram Zaglądałam do Was, bo u Was suię dzieje a tu u siebie mam nudno i tym bardziej dziękuję, że zaglądacie do mnie mimo tej stagnacji.
Aż musiałąm sobie na koniec ten post zostawić i wkleić nas jeszcze raz. Miłe wspomnienia. To był jeden z przyjemniejszych dni, jakie ostatnimi czasy spędziłąm (mimo tego incydentu na drodze, ktorego bylam świadkiem). mam nadzieję, że takie spotkania staną się tradycją i że za jakiś niedługi czas, gdy mój ogród zacznie nadawać się do pokazywania, takie spotkanie będzie moglo sie odbyć u mnie.
Dzień Dobry! Wsiąkłam tutaj. Jestem zachwycona. I len mnie zachwyca na poduszce, bo warzywnik, szarości i zdecydowane nasadzenia oczywiście też. Tylko jeszcze o Nicku doczytam, bo Wendy to brzmi intrygująco.
Niestety wszystko co piękne szybko się kończy
Właśnie wracamy z bajecznej wyprawy do Tajlandii i Kambodży. Za sprawa Popcarol i Malkul nabrałam ochoty na Azję. I już wiemy ze na tej podróży się nie skończy Ani temperatury ( standard to 35 stopni) przy wilgotności powyżej 90% sami przelotne ulewne tropikalne deszcze nie przeszkodziły nam chłonąc Azji
No i wszedzie na świecie jest wi-fi dlatego nie mam zaległości na forum ani w pracy
Ostatnie spojrzenie na morze
Pakowanie walizek
I wracamy....
Po 34 stopniach w Doha w nocy , 14 stopni rano w Wadszawie to był szok termiczny ..
A tu jest wspomniany widok na sad w czasie rozkwitu i delikatnie wschodząca trawka - ale się wtedy cieszyłam
i druga strona:
no to tyle wspomnień, niestety prawdopodobnie czeka nas powtórka z rozrywki
A dla uspokojenia burzy mózgów- hortensjowa z dosadzonymi Carex Bronze Form
Mówię Wam jak mnie drażnią te pozostałości awangardowej....już bym to chętnie wyciepała i wszystko korą obsypała, ale nie mam gdzie- przechowalnik już nie ma mocy przerobowych