Jankosiu, już się poprawiam, wróciłam właśnie z pracy

nasionka owszem

do Madzi się nie wybieram, będzie na pewno okazja by przekazać bodziszki, coś o jakimś Święcie Kwiatów mówiłyście?
Małgosiu, Q of S mam wrażenie, że musi nabrać siły, powtórzyła kwitnienie, ale widzę że buduje krzaczek. Z ożanki pozbieraj nasionka, albo wysiej je w jakimś miejscu, lubi wiosną wygniwać

Z miejscem na nowe zachcianki problem, ale zawsze Aspirynkę gdzieś upchniesz, moja świeża na razie choruje. Wczoraj do północy prawie podlewałam jedną część ogrodu, dziś powtórka z drugą, upał nie służy roślinom.
Yolka, znasz powiedzenie, szewc bez butów chodzi

malutką mam, jedną

Ale cieszę się z Tobą
An_tre fajnie,że zaglądasz, miałam wczoraj pobiegać nocą po wątkach, ale najpierw eM okupował biuro, potem zasnęłam
Jolanko, rozrzucanie jeżówek było trochę z przymusu, bo właśnie te zwykłe za bardzo się porozrastały, no i jest jak jest

to misz masz jeszcze
i pytanie do znawczyń róż
wczoraj przycinałam róże i odkryłam, że dwie nn, które miały być Bonicami, a nimi nie były, są bardzo podobne do mojej Pirouette, chociaż już szaro było, zrobiłam porównanie obydwu i wychodzi na to, że kolor identyczny, a budowa kwiatu, liści baardzo podobna, upakowane w rozetki. Różnią się pokrojem, bo nn cięłam nisko

Czy to mogą być Pirouette? Nie będę ich ciąć po kwitnieniu mocno, jestem ciekawa, jaki krzaczek zbudują.