Aniu, Tam są niby dwa krzaczki Abrahama. Właśnie ten róż, to też niby Abraham, tak samo pachnie, ale ma inny pokrój kwiatów i inaczej kwiatki stoją ... Abraham 1 - krzaczek nr 1:
Bez zarzutu, kolor morelowy Abraham 2 - krzaczek 2 - jak piszesz cukierkowy róż:
Chyba to jakaś pomyłka ... Tylko czemu tak samo pachnie?
Po rozwinięciu brzydko przekwita, ale padał deszcz, to może dlatego ...
No i Ashram, zgadłaś :
Zobacz, jak Abraham był nierozwinięty, to kwiaty były różowe (z tyłu za Ashram)
Testuję tę rabatę, by ją skomponować, więc ten zapas róż jest mi potrzebny na zamienniki, a różowe pomyłki pójdą gdzie indziej jesienią
Na resztę czekam ...
Pomogło! Dziękuję! :* Nie zaszkodził deszcz. Wszystko wsiąkło, chociaż było niebezpiecznie. Przyznaję, że sobie zapłakałam z bezsilności, chyba się pogoda zlitowała i chmury poszły dalej...Ale widzę, że nie do Gosi tylko nad Openera, gdzie trwają koncerty...
Gosia, polało soczyście, ale tym razem trawnik przetrwał, ale nie wiem, ile takich ulew przeżyję ja, bo chyba na zawał zejdę.
Takie chmury nieubłaganie zasnuwały niebo nade mną. Wyglądało zjawiskowo...
Pozdrawiam zaglądających! nie daję rady siedzieć przy kompie.
Zarośnięte mam chwastami, zawsze coś przeszkodą stoi w pracach ogr.
Drugi tydzień spędzam z małą wnusią, druga babcia zachorowała i ją zastępuję.
Po trzech latach zakwitł niski liliowiec, to miał być różowy, a nie jest ciekawy kolor.
Nie pamiętam czy ta odmiana pomarańczowej niskiej aksamitki jest plenna. Kwiat ma b. duży.
Pashmina jest piękna tylko zapachu jeszcze się żadnego nie dowąchałam ale trzeba z wszelkimi ocenami zaczekać jeszcze - najważniejsze zimowanie i odporność na choroby.
Byłam zaskoczona bo wydawało mi się, że jest czerwona wpadająca w pomarańcz , tak czy inaczej jest piękna i jaki ma zapach .
Bardzo dziękuję za odwiedziny i roślinki!
Dobrze zapamiętałaś - piękna panna młoda - Beautiful Bride .
Nie mogłam sobie nazwy przypomnieć a to Wielosiły na dwóch pierwszych zdjęciach, kwitną długo i obficie i chyba na tych dwóch się u mnie nie skończy .
Cis Dawid i tawlina jarzębolistna Sem.
Było trochę strasznie...a w ogóle to boję się burzy.W Chwaszczynie bywam często...najwięcej mam roślin z tej szkółki...jest mi po drodze.Masz rację...już w ub.roku mieli więcej roślin...zawsze co tydzień jest coś nowego.
Różyczka Tommelise też zakupiona u nich w ub.roku.
Powiedz,czy ty po takim pracach ogrodowych wśród róż,jesteś wydrapana po same ramiona,jak ja? Czy masz jakiś patent ?
Muszę się zaopatrzyć w tę kostrzewę,jest idealna.
Hm, na Twoich zdjęciach jest taka różowo-malinowa, a u mnie jest jednak zdecydowanie burgundowa, ciemna. I na zdjęciach i w rzeczywistości. Może moje zdjęcia nie oddają w pełni tego koloru, jednak moja z pewnością nie jest w realu tak jasna jak Twoja. Myślę, że moja jest w realu ciuteczkę jaśniejsza od koloru na moich zdjęciach.