Ja juz dawno ciachałam bukszpany, moje z rumieńcem z jednej strony, po zimie.
Sebek, karmnikowa rzeczka w moim guście. Lubię karmnik w każdym kształcie.
Na "200 -tkę" z dobrymi życzeniami, szczególnie odpowiedniego wyboru uczelni, zostawiam Ci piwonię, bo w tym okresie u mnie najładniejsza.
Samo ciachanie trwało kilka minut - strasznie szybko to idzie. Jedynym problemem było to, że one były już strasznie zdrewniałe i trzeba było ciąć "na raty" zwykłym sekatorem, bo szpalerowe nie dały im rady... Ale są OK - teraz żeby tylko rosły w tą kulę
A potem zacząłem zbierać. Na początku wziąłem to mniejsze pudełko z myślą, że przecież nie będzie tego aż tyle...Ale się myliłem
Pomyślałem sobie - ciekawe jaka byłaby reakcja jakiejś ogrodowiskowiczanki gdybym wysłał jej takie pudełko i by je otworzyła ?
Sadzonek - chyba ponad tysiąc - małych i dużych. Dzisiaj udało mi się oberwać z listków tylko połowę. Te większe od razu spożytkowałem - poszły do łatania żywopłociku na froncie - od razu jakoś się tam fajniej zrobiło a resztę - chyba sobie zrobię przechowalnik i zostawię na ogrody pokazowe za kilka lat akurat podrosną
Czy czas na cięcie? Artykuł mówi, że koniec czerwca - więc poczekajcie jeszcze z tydzień, chyba, że Was strasznie nosi jak mnie Moje były bez formy i kształtu,dlatego dziś poszły pod sekator Dzisiaj miałem cały dzień wolne, więc musiałem jakoś wykorzystać ten czas