A teraz panny arystokratki z bliska
Aquarelle -nowe 2 krzaczki. Zapach obłędny
Ascot. W tym roku mnie zaskoczyła ilościa kwiatów.
Artemis - na O chyba już kaxdy wie że moja ukochana
Celebration- zaczyna ładną zółcią, potem nabiera różowych rumieńców. Lekko pachnie.
Midsummer
Nowe dwie damy mojej różanki. Kwiaty w niesamowitym kolorze, w miarę kwitnienia ciut ciemnieja. Zapomniałam powąchać.
Modern Art- piękny filiżankowy kształt, słodki róż ciemniejszy w środku. Wiosenny nabytek z gołym korzonkiem. Jeszcze nie sprawdziłam czy pacznie.