Tak piszę o kaukaskiej w odmianie Stafa. Ponieważ tak jak piszesz z wysiewaniem jej jest problem jesienią dokupiłam sobie dwie sadzonki i te zadołowane w doniczkach przezimowały, bo były okryte jedliną. U Ciebie z zimowaniem jej może być zupełnie dobrze.
Przyszłam na tawułki a tu cała mnogość cudownych zdjęć. Oczu nie można oderwać Kasiu od Twoich fotek. Pięęęknie! Zacytowałam to jedno, ale tak naprawdę to mogłabym wszystkie zacytować.
Twoje tawułki Vision in Red mają bordowe łodyżki i jednak mam wątpliwości czy moje to na pewno ta odmiana. Połowa ma łodyżki takie trochę bordowe a połowa zielone. Kwitną chyba identycznie w kolorze. Kolor kwiatów u Twoich też mi się wydaje ciemniejszy niż moich. Już głupia z nimi jestem.
No właśnie, co to jest OW. Bo HT to chyba herbatka tymiankowa?
ps. ja wiem, że te cudne chłopaczki to nie Twoi synkowie
Kość (właściwie kości) niezgody, jedyne miedzy mną a mężem ogrodowo i nie tylko
Nie wiem czy widać. Od zeszłego roku wsadza mi za przeproszeniem na rabatach te światełka. W zeszłym roku kupił dziesięć. Ponieważ zadbałam by zaginęły (zimą) z niewiadomych powodów, byłam optymistycznie nastawiona, że ich więcej nie zobaczę. Wróciły ze zdwojoną liczbą. A pojechał tylko po jakiś kabelek. Nic to, działania dywersyjne rozpoczęłam już...Marnej jakości są to i sie przerzedzają. Buziaki wszystkim. Odezwę sie po weekendzie.
Ja też od wczoraj przy słoikach.. Tylko tak się zastanawiam czy nie lepiej by było flaszki "peklować". Kiedy my te soki i dżemy przejemy?
Z nalewkami jakoś nigdy nie ma tego problemu