Oj, dawno mnie nie było. Troszkę się pozmieniało, ale nie dużo, przede wszystkim chwastów przybywa

Moja rabatka, miały być dwuletnie, ale 90% to goździki.
W między czasie wyszła jeszcze rabatka jadalna, a na niej kukurydza kolorowa i truskawkowa, fasolka z orzełkiem, amarantus, dynia jadalna, słonecznik drapacz chmur. Czy coś z niej będzie to zobaczymy, bo na drugi dzień mój przyjaciel krecik już po niej buszował, ale przynajmniej zrobi odwodnienie
Wzięłam się w końcu za rabatkę przed tarasem, jeszcze dużo zostało do zrobienia, ale jak to synuś powiedział: Nareszcie zaczyna nabierać wyglądu. Zaczęłam wkopywać obrzeże, posiałam już kilka rodzajów nasion, mieszankę białą, fioletową, wabiącą motyle, japoński dywan, kochię, łzawicę. Posadziłam różę i trzy lawendy, nikandrę miechunkową z własnego chowu i kukurydzę, bo mi została, a żal było dać na kompost.
Mój kiścień, pięknie pachnie, a w tle druga część rabatki przed tarasem.