dodaje z telefonu, a on zmienia nazwy pózniej uzupełnię

Slicznie
ale szkoda ze nie piszesz nazw...

Piekne róże na przedpłociu. Gdybym mieszkała w okolicy to dla relaksu bym się przechadzało obok.
Nie masz czasem pielgrzymek przed domem

Krolowa krokusow szafirkow tulipanow czosnkow a teraz jeszcze piwonii

Ech cudnie

Aneta, czy żurawkę southern comfort, którą dostałam od Ciebie, a którą masz jeszcze chyba nad gazonami /a więc w słońcu/, też tak okropnie Tobie przypala? Zastanawiam się, czy spalone liście to skutek dzielenia i aklimatyzowania się nowych sadzonek, czy jednak złej miejscówki na totalnej patelni... Pasuje mi tam, ale jeśli ma tak marnieć, to przeniosę w inne miejsce, bo szkoda mi jej.

Obejrzałam piwonie i róże . Piwoniami sie zachwyciłam. Dzis całą noc byłam u Ciebie i poznalam Twoich chłopaków. Bardzo mili i grzeczni, pokazywali mi świadectwaNo i skad taki sen???

To skutek aklimatyzacji....trzeba je cieniować po posadzeniu....u mnie przesadzone niedawno też się palą....

Chyba Królowo gdzieś wypoczywasz?

Ana, dzisiaj się im przyglądałam. Zaczynają kwitnąc w kolorze fioletowym
Musialam wygooglować nazwę. Nie wiedziałam , że szałwia ma nazwy

Iwonko nie mam pewności, ale być może dostałaś caradonne bo widzę, że się chyba wysiała...