Marzenka, sama się dziś zdziwiłam, że tak szybko przyrastają Pewnie ostatnie deszcze u nas też zrobiły swoje. A najdziwniejsze jest to, że ja zamiast kwiatki focić, zachwycam się pietruszką Heh, nie poznaję siebie
Dobrej nocy Marzenka, macham jarmużem Bardzo jest widowiskowy, choć nie mam pojęcia do czego miałabym go użyć, muszę coś poczytać..
A to jakieś NN carexy, podobne do montany ale wiosna bardziej limonkowe. Potem sa niemal identyczne. A że trzy razy je przesadzałam w ubiegłym sezonie to mikre....Ale juz znalazły stałe miejsce z ciemiernikami pod brzozami
Carex morrowi vareigata coś wolno w tym roku startuje, wnerwia mnie juz. Ważne ze przeżyły
I czosnki Krzysztofa - pokazuję be pewnie za kilka dni bedzie po nich. Ale bez obaw za chwilę czosnki hair zakwitną (już jutro)
a potem lasek głowkowatych
a potem juz jeżówki....
A tak wygląda na razie obszar na którym kawałek zajmuje powyższa rabata. Wzdłuż płotu brakuje jeszcze zielonego tła, przed perukowcem był "las tulipanów", widać wykopki-rozkopki i doniczki. Kawał darni trzeba jeszcze zdjąć, wytyczyć linie rabat bo to co widać to nie jest kształt docelowy itd. Na razie bajzelek, ale co tam... Pod świerkiem stoi stara ławka, jako pomoc praktyczna, bo tam będzie placyk i ławka z prawdziwego zdarzenia, która jest już kupiona, stoi u eMa w robocie i jeszcze jej na żywo nie widziałam!