A to kupiona dla Kasi Grace i niestety nie dowiozę jej z kwiatami bo u mnie już przekwitnie. Więc robię fotki dla Kasi żeby wiedziała jakie piękne są te kwiaty.
Kasiu to tak jak u nas, syn podłączył mi węża, to trochę przy domu podlałam, wieczorem już deszcz mi pomógł, w nocy też padało...ale płatki z róż lecą jak śnieg w zimie.
U mnie Joluś i po deszczu i po halnym, wiem co piszesz, bo sama myślałam, że dom porwie i drzewa powyrywa z korzeniami, jak ustało, to dopiero przyszedł deszcz taki jak lubię można było posiedzieć na tarasie i wsłuchać się w odgłosy plumkania i odetchnąć pełną piersią
U mnie straty były, biedna moja Catalpa nana nie ma szczęścia u mnie w ogrodzie ciągle obrywa, robinia też połamana
Dwie duże gałęzie
Z deszczu rośliny się cieszą i nasze ogrody, byleby nie było powodzi, ale ogólnie jest susza, moja New Down nie jest biała, tak nocne zdjęcie przekłamało, jest blado różowa