Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)
10:43, 26 cze 2015
Wiesz, u mnei jak u Ciebie - tez większość za blisko i za gęsto, ale tez mi się podoba
hm, hameln to nie wcisne, chyba ze od tej słonecznej strony pomponelki, jesli funkie ruszę (bez sensu jakos tam ją posadziłam, ale na szczęscie tam bedzie zmiana wiec niewykluczone ze jakas rozplenica sie pojawi). Potrzebuje czegos kwitnącego po północnej stronie pomponelki (całe towarzystwo siedzi pod nigrą, własciwie przy furtce, wystawa wschodnia, słonce do 14). Miedzy pomponelką a niskim obrzezem z bukszpanu moge wcisnąc tylko jakies azurowe kwitnące byliny niezbyt duzych rozmiarów - poza jarzmianką i orlikami nic mi nie przychodzi do głowy, a od krokusów i hiacyntów mam tam pustke.
Dzięki za informacje o kierowcy - ja tego tez jeszcze nie przerabiałam, czytam po forach róznych, ale potrzeby jeszcze nie mam - ogarniam temat z taką wersją podrózy na przyszłość, mam nadzieje niezbyt odległą. Młodszego boje sie na razie brac w takie objazdy i w ogole na takie dlugie loty, samochodem w obrebie Europy na luzie wszedzie i kazdy dystans w granicach normalności, jesli chodzi o ilosc km/dzień. Starsza w maju zaliczyła Singapur, ale to zupełnie inna bajka