Kasya, to margerytka chyba, jeszcze mam w jasnym różu. Piwonie nie wszystkie zakwitły, a cztery w tym roku nie mają pąków, bo młode.
Doniu
i jeszcze raz z bliska, to ich czas
różane pączki pękają błyskawicznie, powinnam znaleźć czas przed wieczorem aby choć róże obfocić
Renia - Rozark, to ujęcie dla Ciebie, o jej pokroju rozmawiałyśmy
pierwsza w ub. tygodniu w pełni rozwinęła pąk angielka nn
a to świeżynka zdobyta dzięki Małgosi, przedstawiam Rose de Tolbiac