W zeszłym roku w czasie święta kwiatów kupiłam cytrynę skierniewicką. Miała 3 owocki, nieduże, ale niestety wszystkie opadły zanim urosły. W tym roku roślinki oddałam w opiekę mojej mamie, która jest ogrodniczką z zamiłowania i uwielbia wszystkie roślinki. Cytrynka została przesadzona do większej doniczki w odpowiednią ziemię do roślin cytrusowych. Ponadto od wiosny jest zasilana nawozem do cytrusów firmy Substral. Doniczka stoi na południowym oknie. Kwitnie zawiązuje owocki, które znów opadają jak są malutkie. wczoraj zauważyłam, że opadają jej listki. Pomyślała, że może za bardzo dogrzewa na tym południowym oknie i przeniosłam ją do sypialni mamy na okno wschodnie(piętro). Co może być powodem takiego zachowania mojej cytrynki?
Czytałam we wcześniejszych wątkach, że cytrynę można wynieść na taras. Ja mam taras od strony wschodniej i drugi od południowo zachodniej. Gdzie jej będzie lepiej? Czy na noc do domu? I jeszcze jedno pytanko. Czy liście cytryny puszczają sok. Mam pomazane okna i parapety bo coś takiego się wydziela z listków? Czy to normalne? robiąc zdjęcie listka zauważyłam jakieś zmiany. Proszę o pomoc