Dzień dobry
Marga, Anula, Aniu Macham do Was. Fajnie, że wpadłyście.
Dzień za dniem mija a u mnie niewiele się zmienia. Optymistycznie brałam pod uwagę wysianie trawnika w tym tygodniu, ale tydzień się kończy a ja nie ruszyłam tematu. Wszystko przez pogodę. Znowu za sucho, za parno było. Prace ziemne więc musiałam odłożyć na "po deszczu".
Dzisiaj się znacznie ochłodziło, zachmurzyło, ale deszczu nie ma.
Ale żeby nie było, że całkowicie próżnowałam. Wieczorami trochę skubałam w rabatach, a jednego się zebrałam i zmontowałam kompostownik. Jeszcze nieskończony, niepomalowany, ale chwalę się dziełem
Dzisiaj miałam ogarnąć rabatę z trawami, ale jakaś taka jestem do niczego, więc byczę się w domu.