Ja porządki u Violetki? Gdzież bym śmiała! U siebie nie mogę utrzymać porządku, a u kogoś rządzić, to po prostu chamstwo.Jak idę w gości to pod kanapę nie zaglądam, czy kurze starte.
Swój balkon muszę do użytku doprowadzić, bo już dawno szmatki i miotły nie widział, na łaskawość pogody zostawiłam go, a tu już ciepło się zrobiło i czasami usiąść i na zachód słońca popatrzeć można.
Kwiatki co prawda już są, ale błysku nie ma.