Hosta White Feather
RH nn ale kwitnie dłużej niż CW, więc lubię go bardzo
Orlik samosiejka przy pniu tej wysokiej podkrzesanej tuji. Ale super się wpasował kolorystycznie, wiec jak najbardziej może sobie tam być
Azalia Georg Arends najwcześniej zaczęła, potem będzie Orlice i Schneeperle, na końcu Rosinetta. Pierwszy roduś u mnie, który pokazał kwiatki to Goldbukett, szykuje się Haaga i Purple Splendour. Alfred śpi jeszcze.
Jeszcze bardziej w lewo jest wąska rabata z miskantami i Limkami. Ale na efekt będziemy musieli poczekać do przyszłego roku, bo trawy straszne szczypiorki. Najgorzej wygląda jeden ML, obawiam się w sumie, czy wogóle nie jest zdechnięty... :/
A ogólnie póki co wygląda to tak: (ostatnie ujęcie - na żywo to tak krzywo nie wygląda, przysięgam )
Wczoraj przyjechałam zjadłam obiad przebrałam się wyszłam do "ogródka" i ... zaczęło lać...
po 40 minutach przestało padać to poszłam wyplewić dużą rabatę
stwierdzam że niechciane zielsko rośnie najlepiej
ale teraz już na czyściocha chwastów nie ma więc niech rośliny rosną
zapomniałam zamieszać pokrzywę - teraz sobie przypomniałam
czosnkowo orlikowo
jasnofioletowy jest przez pół jak gigant czarny - dogoni niedługo czosnki taki wielki
mam tak za oknem wiec wiem o czym piszesz a najpiękniej wygląd jak nad nim zbiora się czarne chmury a słońce jeszcze świeci i oświetla rzepak rozmarzyłam się
Znalazłam jeszcze dwa lepsze ujęcia wcześniej opisywanych żurawek
Lime marmelade - w zeszłym roku na wiosnę dostałam jedną roślinkę od Eli, podzieliłam ją od razu i w tym roku dzieciaczki wyglądają już tak
Black Taffeta
No i z szerszych ujęć japońskiego, to jestem w stanie zrobić tylko takie (bo jak się bardziej cofnę, to będę mieć w kadrze skrzynkę od gazu... :/ ) (p.s. - ciągle jeszcze nie dosprzątane...)
i nieco w lewo nasadzenia przechodzą do bardziej łagodnych, okrągłych kształów
Eleganty. Tylko chyba nie będzie za wygodnie z niego przerzucać przez tę górną belkę, która spina górę kompostowników.
Musisz postawić go w reprezentacyjnym miejscu - tak super wyszedł.
Na zdjęciach co jakiś czas przewija się ta część ogrodu. Na razie ma 80cm szerokości. 60cm od siatki w rzędzie rosną w równych odstępach 3 tuje szmaragd- jantar-szmaragd odstęp=tawuła japońska goldenflame szmaragd-jantar-szmaragd odstęp=tawuła japońska goldenflame itd.
Miało to zagrać kolorem i kształtem: stożki- zielony, złoty, zielony i niższa kuleczka z czerwienią i tak kilka razy. Tylko te moje tuje takie szkaradne. Coś nie chcą rosnąć, chorują, drapaki takie, że wstyd pokazywać :/
Na zdjęciu od lewej widać wiąz i dalej pęcherznicę diabolo. Nie wiem, czy to tak zostanie, bo w tym miejscu planowana jest kiedyś furtka i nie wiem dokładnie, gdzie to wypadnie. Wiąż chciałam pomiędzy furtką a bramą. Może się uda wstrzelić. Jak nie, będzie przesadzanie. Diabolo tak troche przypadkiem tu i została.
W przyszłości prawdopodobnie rabatę poszerzę i jakiś parter niskich, może kwitnących nasadzeń dołożę.
Ja Aniu tawuły rozmnażam przez podział na mniejsze kępki. Szybko odbijają. Przez odkład nie próbowałam.
Nie dalej jak 4 dni temu zabrałam roślince-matce 4 kępki tawuły golden princes i mam rozsadki. Rozmnożyłam też juki.
Ciągle coś dzielę, rozmnażam, ukorzeniam...
Dobra, koniec kawy, pora podlać warzywnik.
Miłego dnia
Lasów Ci u mnie pod dostatkiem Za chatą rośnie wielki dąb, wybierze się baba (czyli ja ) znowu z worem w teren w wiadomym celu
Siarkę muszę kupić na all i mączkę bazaltową też, bo mi się już skończyła
I na koniec moje nowe zwierzątko ogrodowe które przyprawiło mnie o lekki zawał hahahahaha.
To donica przy wejściu, mała, gdzie wsadziłam hostę między stokrotkami i bratkami.........na koniec wczoraj, podlewam, leję wodę i patrzę na dziwnie wybrzuszoną ziemię, jakby wielki bąbel powietrza kiedy sie leje na sucha ziemię, przysuwam sie bliżej .....a tu obślizgła ropucha hahahahahaha.......sobie siedzi....sobie żyje w mojej doniczce hahahahahaha
spora jest i co ja mam z nią począć? hahahahahahaha