Ewa, bardzo się cieszę, że w końcu się zazieleniło i u nas. Długo trzeba było czekać
Dziękuję Edyta
Basiu, cieszę się, że Ci się podoba Teraz jest tak soczyście i zielono
Marta, byłam u Ciebie i masz pięknie U mnie też nie za wiele kwitnie, ale ja tak lubię, nadmiary kolorów w moim ogrodzie byłyby dla mnie męczące. Lubię zielono.
Tak, to rdest wężownik i przywrotnik, ten ostatni szykuje się do kwitnienia.
Dziękuję Kasiu, na fotkach nie widać, że bodziszki właśnie kwitną, są bardzo subtelne w odbiorze, moim zdaniem piękne i ładnie się zgrały z czosnkami.
Aga, dzięki, roślinkom nic nie daję, trochę obornika wiosną Ale fakt, że widzę miejsca do zmian w głowie już plany mam ale jak zwykle czas na wszystko musi być.
Basiu - nawet nie napisałam, że ten grzyb to huba rośnie od metra wzwyż nad ziemią łatwo go znależć ze względu na jaskrawy kolor na drzewie, ale nie jest zbyt ekspansywny, my akurat znamy ze trzy takie drzewa, które je hodują
Elisko - no nie wiem z tym cmoknięciem, myślisz, że pasowalibyśmy do siebie? Ja grzebiuszka i on ropuch?
No właśnie Magara, wszystko u wszystkich już było (nawet clematisy!!) a u nas dopiero zaczynają albo wcale jeszcze nie wybudzone roślinki
Danusiu - padalec to beznoga jaszczurka, bezpieczny jak nie wiem co padalce w ręku miałam nieraz, ale i zaskrońce również, nawet mam zdjęcie gdzieś z zaskrońcem w ręku Zezwierzęcona jestem
Widok z okna kuchennego o poranku za bratkami na magnolię o drugim kwitnieniu, uwielbiam to drzewko :