Wiuniu,
magnolia Stellata kwitnie wcześnie i możliwe że twoja ma pąki liściowe. Ale nie przejmuj się, szybko rośnie i odporna bardzo, zakwitnie pięknie w kolejnych latach. Zobacz jak oblepiona kwiatami u mnie, nie okrywam jej na zimę i daje radę.
Tulipany dostały trochę słoneczka i idą jak burza. Część trochę późniejsza, ale za to dłużej będzie kolorek w ogrodzie.
Moja stellata.
W Makowie po przeglądzie mam kilka odkryć - wysiała mi się werbena, a oprócz tego przynajmniej jedna pozostawiona w gruncie przezimowała i puszcza Mam chyba znowu siewki jarzmianki. Ucięta u samej ziemi hortensja Anabell wypuszcza kilka nowych kiełków. Wszystkie jezówki oprócz southern belle przezimowały i są już bardziej lub mniej rozwinięte sb na razie śpi
Od czwartku robię rewolucję na wierzbowej. Usunęłam trzy 15 - letnie jałowce, i wszystkie inne rośliny oprócz świerka, wierzby i kwitnących narcyzów. Zdażyłam przesadzić stożki bukszpanowe i zaczęło lać
Rano było pięknie słonecznie i cieplutko zdążyłam zrobić zdjęcie rabaty, której w takiej postaci juz nie ma bo stożki zostały wykopane.
Oto efekty dzisiejszej wertykulacji trawnika...tzn. dopiero jego połowy
Swoją drogą można pozostałość po wertykulacji wykorzystać na kompost? Jest to już stosunkowo suche, z pierwszego przejazdu w zasadzie sam suchy filc, z drugiego trochę więcej żywej trawy z odrobiną ziemi.
Teraz pozostaje dokończyć resztę trawnika i sypnąć wysokoazotowym nawozem by kolor po zimie odzyskał. Niestety trochę późno w tym sezonie z pracami ogrodowymi wystartowałem.
A ja widzisz kombinuję jakby ten widok zmienić . Sąsiad właśnie pozbywał się berberysów takich niskich czerwonych z żółtymi obwódkami. Mam takie dwa ale nazwy nie pamietam. Przytuliłam 5 sztuk. Na razie wsadziłam do doniczek. One nigdy nie były cięte. Rozlazły się na boki. Przycięłam w kulki. Dodatkowo pod agrowłókniną więc korzenie na wierzchu. Nie wiem czy się przyjmą. Czekają na lepszą pogodę bo taki drobny deszczyk siąpi a tam gdzie chcę je wsadzić muszę najpierw porządki zrobić.
Wczoraj po południu trawę psikałam na chwasty a tu teraz mżawka nie dość że trawy nie mam, mniszek od pola i sąsiada tonami się rozlazi to jak uda mi się chwilę czasu wyrwać to pada po popryskaniu. Ech...