Powiem tak padam na twarz.
Od 8 rano do 20 na ogrodzie z przerwami na zrobienie prania, czy obiadu.
Wywaliłam brabanty i posadziłam 50 szt szmaragdów, dokupiłam jeszcze 30 szt bukszpanu, żeby za radą Toszki było jednakowe obramowanie.
Limit finansowy na ogród wyczerpałam na miesiąc maj, jak to mój mąż określił.
Poprzesadzałam to co mogłam, resztę dałam do doniczek.
Co do bukszpanu to na pewno są różne odmiany, ja sama w ogrodzie mam 3 może 4. Mi osobiście podoba się odmiana o grubych, takich mięsistych liściach i ma takie ładne jaskrawo zielone przyrosty.