Moje Beatlesy mają 3 sezon - kupione tez jako mikruski, więc spokojnie Twoje też pójdą w masę
Co do zabiegów to po zimie u mnie były średnie, więc na jeżą je ciachnęłam... poza tym bezobsługowa... ponoć średnio znosi silne nasłonecznienie, choć u mnie na patelni przez praktycznie cały dzień
i ja takżę myślę, że poszerzenie rabaty kulkowej i hortensjowej to ciekawe najrozsądniejsze rozwiązanie "półka" dała by wtedy fajny trójwymiar, gdyby przed nią byłaby też rabata
ale... skoro Martek nie lubi zrywać darnii (pfff... nikt nie lubi ) to zawsze można część kulek przetransportować na inną rabatę czyt. podokienną która jako tako jest (byłaby ) kontynuacją kulkowiska i dałą by trochę oszczędności - dwie pieczenie (rabaty) na jednym ogniu
Tylko jedno mnie jeszcze zastanawia... jeśli kulkowisko zostałoby w tej formie po jakimś czasie (jak tuje dorosną) brakowało by (moim zdaniem oczywiście) środkowego piętra... bo było by zielona ściana szmaragdów i niskie buksy (ML praktycznie od maja dopiero były by widoczne). Piszę o tym, bo mam taką rabatę i denerwuje mnie ona ciutkę:
* szmaragdy 2,5-3m
* ML (swieżynki)
* Limki
* tulipany
* ID
i teraz na jesień będę sadzić 3 drzewa, bo brakuje tam czegoś
Pytanie czy je przesadzałaś niedawno... bo mogą żółknąc też z tego powodu. Ale pierwsze co mi na myśl przyszło to przędziorki - ja swoje co roku pryskałam (w CO coś mi tam zawsze polecili - mogę Ci sprawdzić kartonik jak chcesz ) a w tym roku opuściłam i też mi zaatakowały dwie sztuki.
Z moich doświadczeń wynika, że jeśli zrobisz oprysk, to w przyszłym roku powinny wyglądać już normalnie - świeże przyrosty zrobią "swoje" (zakładając, że to faktycznie przędziorek)