Reniu, lubię duzo i kolorowo.
Przez lata ciągle dokupywałam, dokupuję i za pewne jeszcze będę dokupywała
I tak już mam
Nie ma na to reguły jak rozwijają się hosty.Różnie.
U mnie też..Mam y taką co 3 lata siedziała z z jednym kłem
Choć inne odmiany więcej i szybciej się rozrastają, to prawda.
Ale hostki lubią wodę i nawożenie.Także w ciągu sezonu, już możesz dim podsypać amciu, i niech rosną.Ja w sobotę tez już ich podnawoże, a potem jeszcze 2 razy w sezonie
Hosta War Paint , dzielona i posadzona mała na jesieni.est juz.Czyli na jesień też można dzielić hosty
Witam w mim ogrodzie posadziłam dawno temu Jodła kalifornijska była to malutka sadzonka ,nie miałam pojęcia jakie to drzewo urośnie ,teraz ma wysokość ponad 3m i jest to problem bo rośnie zbyt blisko domu ,bardzo proszę o radę czy takie duże drzewo można przesadzić ? szkoda by mi było wyciąć ot tak że nie pomyślałam o tym wcześniej ..Jesli tak to jak to zrobić i kiedy czy teraz jeszcze można ? a może uzyskam informacje jaki ma system korzeniowy .Bardzo proszę radę co robić .
Cześć Ewa
To ja bardzo poproszę o więcej. Mam nadzieję, że Dominika się nie pogniewa jak tu pośmiecę jej zdjęciem. Tak wygląda w tej chwili ten z poprzedniego roku, który miał tylko liście i dopiero co uschły i tegoroczny:
Da się je pobudzić do następnego kwitnienia?
EDIT O masz, już odpowiedź gotowa. Poprzednią cebulkę zasuszyłam i trzymałam w garażu, na początku grudnia puściła liście. Pewnie za mało ją zasilałam.( przyznaję, że w ogóle ) Spróbuje ponownie. Dzięki, już zapamiętane.
O dzięki,Ja też lubię kolorki, co ja na to zrobię.Lubię i już!!
A jak ci brakuje jeszcze to proszę następne kolorowe wiosenne kwiecie
Tulipan Jan Paweł II
strzępiaste zaczynają
pełne
Jolanko, udane zakupy zrobiłaś Jeszcze tak ładnie rozkrzewionych dereni to nie widziałam w sprzedaży. Hosty pewnie bym zaraz podzieliła, chyba że Ci nie potrzeba.
A niespodzianki w ogrodzie są urocze
Pozdrawiam
Witaj Zbyszku. Cieszę się, że taki weteran ogrodowiska jak Ty do mnie zajrzał. Twoją pasję ogrodową znam od dawna, bo już z dwa lata temu zaczytywałam się na Twoim wątku i troszkę Cię poznałam jeśli można tak to ująć.
Obawiam się, że z tujami masz rację. Posadziłam je w odległości 60cm od siatki i wygląda to dzisiaj tak:
Siatka kiedyś ma być zastąpiona płotem z murkiem, więc będzie masakra. Prawdopodobnie będę musiała tuje przesadzić, ale nie wiem czy w ogóle nie będę części z nich wymieniać, bo jesienią dopadła ich choroba, którą udało mi się zaleczyć opryskami, a mrozy dołożyły swoje i tuje prezentują się nędznie. Na pewno wrócę do nich na wątku. Dziękuję za celną uwagę.